czy cierpienie jest złem?
dodane 2012-07-31 10:52
ono zawsze jest
Tak więc- cierpienie zawsze jest. Jak ciepło, zimno, dzień i noc. Należy do życia cielesnego człowieka. Nie do końca wiadomo, dlaczego i co na to Bóg, bo w pewnym sensie jest to tajemnicą Jego planów. Ważne dla nas jest, że – cierpienie zawsze jest, bo jest. Bóg na nie zezwala, ale jest od niego silniejszy i nam w nim pomaga. Naszą częścią zadania jest przyjąć cierpienie i nawiązać kontakt z Bogiem, by przeżyć je jakoś sensownie.
Za wielkie uogólnienia tematu raczej w tym przeszkadzają. Cierpienie zawsze jest czyjeś i w czyjejś konkretnej sytuacji. Taka sama- czyjaś, tu i teraz- jest relacja z Bogiem w czasie cierpienia i zarazem jest sens- czyjś, tu i teraz, tego cierpienia i tego człowieka.
Ale pewne ogóle prawa oczywiście są.
1. Cierpienie jest złem?
Tak, cierpienie jest złem. Mamy prawo się przeciwko niemu buntować i z nim walczyć- z własnym i innych ludzi. Między innymi przez walkę z cudzymi cierpieniami świat staje się lepszy- i po to Bóg nam je daje. Właśnie- cierpienie jest złem, co nie oznacza, że jest niepotrzebne i bez sensu! Cierpienie jest czymś, co może być pożyteczne, zależnie jak do niego podjedziemy i jak je wykorzystamy. W tym kierunku zmierza dobra walka z cierpieniem i bunt przeciwko niemu.
Cierpienie jest czymś szokującym, wrogim, odbieranym jako niesłuszne i krzywdzące. (3)
Choć cierpienie samo w sobie jest złem, ma dla nas dobry, odkupieńczy skutek dzięki hamowaniu naszej zbuntowanej woli. (3)
Fałszywa teologia pomyślności. Przyjaciele Jezusa dzielą Jego życie, także krzyż.
- w cierpieniu jednoczymy się z Bogiem
- po doświadczeniach bardziej ufamy Bogu i jesteśmy Mu posłuszni
- Bóg posługuje się cierpieniem, aby nas oczyścić
- cierpienie pomaga nam zdetronizować bożka własnej osoby
- powoduje że stajemy się pokorni, pełni skruchy, by służyć Bogu
- wyzbywamy się siebie, by zrobić miejsce dla Ducha Świętego
- przestajemy być zatwardziali i łagodniejemy
- stajemy się bardziej ludzcy – moja nędza pomaga mi odkryć Boże miłosierdzie
- nabieramy dystansu do świata- cierpienie uwalnia nas od wielu rzeczy, których kurczowo się trzymaliśmy
-stajemy się bardzie życzliwi i serdeczni
- wewnętrzna wolność
- cierpienie uczy nas, czym jest wieczność
- dodaje nam odwagi- pozbywamy się fasadowego wizerunku siebie
- uczy nas posłuszeństwa
- daje nam duchowy autorytet – sedno duchowego autorytetu to zgoda na cierpienie dla Chrystusa
- stajemy się apostołami uzdrowienie przez Boga
Czy istnieje bezinteresowna wiara i służba Bogu? (8)
2. Sami dodajemy sobie cierpień
Przez narzekanie, lamentowanie, użalanie się nad sobą, błędne oczekiwania- że wszystko ma być ok. i inaczej być nie może, przez zamykanie się w żalu, nienawiści, nieprzebaczeniu, szukaniu ulgi w prochach i butelce zamiast rozwiązywania problemu. Wszystkie te reakcje mogą wystąpić chwilowo w przeżywaniu bólu, ale nie jest dobrze, gdy staną się jedynym i stałym sposobem rekcji na cierpienia.
Jedną z najgorszych rzeczy dla człowieka jest jego własna tendencja do zwiększania swego nieszczęścia przez dalsze zadawanie sobie bólu. (6)
Uważamy, ze cierpienie jest zasłużone- szukamy winy, samobiczujemy się i innych
Uraza i żądza zemsty
Gniew i zamykanie się we własnym bólu
Krytykanctwo i pesymizm
Użalanie się nad sobą
Mechanizmy ucieczki
Szukanie pocieszenia (8)
Ból emocjonalny- gdy rzeczywistość nie odpowiada naszym pragnieniom a my się przy niej upieramy (9). Nie pohamowane pragnienia- pożądania. Osiągamy spokój gdy godzimy się z biegiem życia, cierpimy im bardziej przeciwko niemu walczymy.