Zielono mi na co dzień

Archiwum


  • Stara panna

    Ostatnimi czasy nie ma dnia, żeby rodzicielka nie poruszyła tematu mojego zamążpójścia. Robi się to coraz bardziej upierdliwe szczególnie w środku moich bojów sesyjnych. Jakbym nie miała teraz większego problemu nad feromony. Dziś przy Wieczornych Rozmowach Rodziców z Córką przyparta do muru powiedziałam, że jeśli tak bardzo się domaga to jutro jej zmajstruje kolejnego wnuka, wykluje się za 9 [...]


  • Pieniądze to nie wszystko

    Wracając z lasu przechodziłam koło przedszkola. Mama woła do synka: "Aleksandrze, no choć tu!", chłopiec ociągając się zmierza powoli w jej stronę, no ale jak to dzieci skoro jest pełno śniegu to czym prędzej dał nura w pierwszą większą zaspę zaraz za ogrodzeniem placówki. Na co Mama woła: "Alek no ale nie zachowuj się jak [...]


  • Jezus z bulionu i tortilli

    Nie wiem czy kiedyś przestanę się dziwić ludziom. Nie wiem czy kiedyś pojmę Bożą cierpliwość. Nie wiem czy uda nam się opanować zanim dotrzemy do granicy i będzie już za [...]


  • Koszmar minionego...

    Usiadłam na peronie z twarzą ukrytą w dłoniach. Czekałam na pociąg, miałam za kilkadziesiąt minut zdawać ostatni już egzamin. Myślałam o ostatnich godzinach, czy to wszystko w ogóle ma sens - tu [na uczelni na którą jadę] muszę poprosić o "przedłużenie procedur" tak aby nie oddawać jeszcze legitymacji, tam [na drugiej uczelni] po maratonie zbliżającego się tygodnia mam iść do dziekanatu i [...]


  • Tęskno mi

    Na niewiele spraw mam czas. Większość z nich chciałabym rzucić aby zająć się tym co mnie pożera od środka, ale tak nie można. Nie będę się rozwodzić, zrobię tylko zapowiedź do cmentarnej notki, wycinkiem z jednego starego nagrobka. Nie wiem czemu już teraz takich nie [...]


  • Ostatki

    A jutro ostatni egzamin, tym razem z teologii moralnej życia osobistego. Jakoś nie umiem się zebrać na naukę... może właśnie przez to, że ostatni... może przez skórę chciałabym, żeby nie był ostatni? Po raz ostatni też spotkam się z ludźmi na roku, ech to mrówcze przywiązanie się. Toć z informatykami, z którymi więcej czasu spędziłam i z którymi się nie pożegnałam (dobra mamy robić imprezę po [...]


  • Z głową znaczy z prezerwatywą

    Trzy dni temu pisałam o sprawie, która bardzo mnie uderzyła. Nie wiem czy jest jeszcze coś mądrego do dopisania bo... no właśnie: "wszystko robiłam z głową!", "oboje pomyśleliśmy", a nawet jeśli on "nie pisany" to "nie żałuję" bo przecież "trzeba korzystać z szans (z głową)"... Nie podzieliłam jej radości i napisałam wprost, że ze zła nie umiem się cieszyć. Czasem mam ochotę wyrzucić [...]


  • Świątecznie

    Dwóch mężczyzn – pięćdziesięcio- i osiemdziesięciolatek, syn i ojciec. Siedzieli przy jednym stole i co raz wznosili gromkie toasty czystą. Między jednym a drugim jedynie słychać narzekania to matki, to żony, że „oni znów”. Stałam i patrzyłam na to „świętowanie” zastanawiając się gdzie w tym wszystkim jest Boże Narodzenie. Przez głowę przelatywały mi te wszystkie „święte” wytyczne o obchodzeniu [...]


  • Już bliżej końca

    Uff... w końcu zaczynam odliczanie wsteczne - jeszcze tylko cztery: jutro metafizyka, w poniedziałek Java (Boże pomóż to zdać bo jak dowiedziałam się dziś o kryteriach to przestałam wierzyć, że ktokolwiek to zaliczy), mam nadzieję, że uda mi się umówić na egzamin z probabilistyki na czwartek (1.02), a potem jeszcze na smaczny deser sobotni Historia Kościoła i... i... i wybywam jak najdalej! Jadę [...]


  • Sobota wyjazdowa

    Pojechałam do Krakowa, żeby się spotkać z L. Dziewczyna jest szalona i narzeka, że ja siedząc u emerytów stetryczałam. To jak mi tak wjechała na ambicje to ledwo wyszłam z pociągu, zeszłam z peronu i... i stwierdziłyśmy, że jedziemy do Oświęcimia. Nie ma jak zrobić sobie "zaplanowaną" wycieczkę, bez rozeznania terenu. Oczywiście obie stwierdziłyśmy, że oszczędzamy więc po wylądowaniu na dworcu w [...]

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco