Zielono mi na co dzień

Archiwum


  • Wypadki... modlitewne.

    Hej, hej blogerzy i blogerki, czytelnicy i czytelniczki mojego małego zielonego świata, potrzebuję Waszej modlitwy! Dłuższej, krótszej, dla wytrwałych tygodniowej (do niedzieli od dziś). Pamiętacie tą akcje policyjną idzie wiosna będą warzywa? Toć od samego początku ją popierałam, a tu masz ci los! Moja siostra cioteczna wraz ze swoim małżonkiem leżą w stanie ciężkim i nikt nie wie co dalej - on [...]


  • Brakowało mi teologii

    Rozmawialiśmy o długiej drodze do nieba, potencjalnych pustkach w piekle i relacjach tu na ziemi... w końcu jak żyć w niebie skoro moja druga "połówka" by miała tam z jakiś względów nie trafić. Ano problem złożony i konieczny do [...]


  • Kryzys

    Spałam... prawie cały dzień. Łącznie kilka godzin przechodziłam dziś, pozostałe przeleżałam przewracając się z boku na bok lub drzemiąc. Tak mam - przespać stres. Spać z nadzieją, że jak się obudzę problem zniknie, a wszystko okaże się tylko złym [...]


  • Męska logika

    \- księże muszę [...]


  • Świątecznie

    Dwóch mężczyzn – pięćdziesięcio- i osiemdziesięciolatek, syn i ojciec. Siedzieli przy jednym stole i co raz wznosili gromkie toasty czystą. Między jednym a drugim jedynie słychać narzekania to matki, to żony, że „oni znów”. Stałam i patrzyłam na to „świętowanie” zastanawiając się gdzie w tym wszystkim jest Boże Narodzenie. Przez głowę przelatywały mi te wszystkie „święte” wytyczne o obchodzeniu [...]


  • Już bliżej końca

    Uff... w końcu zaczynam odliczanie wsteczne - jeszcze tylko cztery: jutro metafizyka, w poniedziałek Java (Boże pomóż to zdać bo jak dowiedziałam się dziś o kryteriach to przestałam wierzyć, że ktokolwiek to zaliczy), mam nadzieję, że uda mi się umówić na egzamin z probabilistyki na czwartek (1.02), a potem jeszcze na smaczny deser sobotni Historia Kościoła i... i... i wybywam jak najdalej! Jadę [...]


  • Sobota wyjazdowa

    Pojechałam do Krakowa, żeby się spotkać z L. Dziewczyna jest szalona i narzeka, że ja siedząc u emerytów stetryczałam. To jak mi tak wjechała na ambicje to ledwo wyszłam z pociągu, zeszłam z peronu i... i stwierdziłyśmy, że jedziemy do Oświęcimia. Nie ma jak zrobić sobie "zaplanowaną" wycieczkę, bez rozeznania terenu. Oczywiście obie stwierdziłyśmy, że oszczędzamy więc po wylądowaniu na dworcu w [...]


  • Naukowo

    Siedzę na tarasie, słońce, które jeszcze rozświetla mi twarz już za chwilę schowa się za zieloną ścianą lasu. Ptaki na wielkiej lipie u sąsiada to śpiewają to znów gonią się w koronie tego drzewa i jeszcze psy... jak jestem sama owczareczka puszczam luzem po terenie niech sobie biega, siedząc na zewnątrz wylazła i moja labradorka. Dzieli te psy 6 lat życia, dwa razy większa masa na rzecz Baksa i [...]


  • Praca

    Dość regularnie przeglądam oferty pracy monitorując czego pracodawcy oczekują od pracowników i douczając się w rzeczach, które moim zdaniem powinnam umieć na danym stanowisku. Oczywiście głównie przeglądam oferty dla programistów, jednak ostatnio trafiłam na ogłoszenie dotyczące prowadzenia kursów komputerowych. Chwilę podrapałam się po głowię i w połowie zeszłego tygodnia wysmarowałam CV na [...]

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco