Adwent
By światłem stać się dla tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają (Łk 1, 67-79)
dodane 2010-12-24 20:09
Czyż nie jest zadziwiające, że Ewangelia od trzech dni przypomina nam, o tym, że osoby bezpośrednio związane z narodzeniem Jezusa, zostały również napełnione Duchem Świętym? Pierwszą, na którą zstąpił jest oczywiście Maryja, a przez Nią Duch Święty napełnił Elżbietę, a dziś słyszymy, że również Zachariasza. Także on, który z niedowierzaniem przyjął zapowiedź narodzenia syna, teraz wyśpiewuje swoją pieśń uwielbienia Boga, w której powraca motyw miłosierdzia wobec mieszkających w mroku i cieniu śmierci. O kim jest tutaj mowa? Do kogo odnoszą się te słowa? Jedynie do mieszkańców Galilei i Zajordania, o których wspomina św. Marek w swojej Ewangelii? A może to wyrażenie ma jakieś szersze odniesienie? Czyż my, dzisiejsi, współcześni ludzie nie mieszkamy w mroku i cieniu śmierci? I nie chodzi o wojny, które się toczą gdzieś w świecie, na tyle odległe od nas, że wydaje się, iż one nas nie dotyczą, dopóki nie staną się naszym osobistym udziałem np. w związku z wyjazdem tam naszego syna, brata czy męża, itp.
Mrok i cień śmierci otaczają każdego z nas. Jesteśmy w nich niejako zanurzeni, gdyż jest to współczesny świat, który z jednej strony odrzuca śmierć człowieka i stara się jak najbardziej wydłużyć czas życia tu na ziemi, a z drugiej strony, odrzuca to, co słabe i bezbronne poprzez eutanazję i aborcję.
Mrok, który nas otacza to również ciemne machlojki tych, którzy uważają się za wielkich tego świata i w dość ciemnych interesach szukają zaspokojenia głodu władzy, pożądania, posiadania..
Czy jednak ta mroczna strona życia nie dotyka również każdego z nas? Czego szukamy w naszym życiu? Czy nie zdarza się nam pożądać tego, co wydaje się, że mają inni? Czy sami nie chcielibyśmy być na szczycie władzy?
A tymczasem Bóg rodzi się w rodzinie ubogich ludzi, którzy nie posiadają ani władzy, ani potęgi, ani mocy i panowania, ale też ich nie pragną. Podobnie jak rodzice Jana, którzy to życie przyjmują jako DAR od Tego, który okazuje miłosierdzie, wypełniając obietnice dane naszym przodkom.
Tylko czy w zalewie informacji jesteśmy w stanie to dostrzec?