Adwent
Poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim (21 grudnia Łk 1,39-45)
dodane 2010-12-22 22:47
Również Elżbieta została napełniana Duchem Świętym jeszcze przed narodzeniem Jezusa, co potwierdzają słowa z dzisiejszej Ewangelii: poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Napełniona Duchem Świętym Elżbieta wypowiada błogosławieństwo, które nie mogło zrodzić się w nie samo z siebie. Oto nazywa Maryję „Matką swojego Pana” oraz „błogosławioną między niewiastami”, gdyż uwierzyła w słowie powiedziane Jej od Pana. Nawet jeśli odniesiemy to ostatnie zdanie do proroctw ze Starego Testamentu, to i tak dwa pierwsze pozostają na swój sposób niewytłumaczalne. Z ludzkiego punktu widzenia Elżbieta nie mogła wiedzieć, że Maryja jest w stanie błogosławionym, a tym bardziej, że poczęte w Niej dziecko jest Synem Bożym. Można wnioskować, że Elżbiecie zostaje to objawione w chwili spotkania z Maryją. Mogła się pewnie potem zastanawiać skąd Jej to przyszło, dlaczego wypowiedziała takie a nie inne słowa…
A czy nam czasem nie zdarza się powiedzieć czegoś, co wydawało się nam zupełnie nieoczekiwane, co może ujawniało jakąś prawdę, o której nie mieliśmy do tej pory pojęcia?
Maryja w odpowiedzi na słowa Elżbiety wyśpiewuje Magnificat – który usłyszymy w liturgii jutro. Jest to pieśń uwielbienia Boga za to, co uczynił nie tylko wobec Niej, lecz wobec całego narodu Izraelskiego.
A ja? A my? Komu przypisujemy nasze „odkrycia”? Własnej intuicji? Perfekcyjności? Czy może jednak stają się one okazją do zadumy, zadziwienia nad Bożym działaniem w życiu naszym i naszych bliskich?
Niech te ostatnie dni Adwentu będą takim czasem zamyślenia, zatrzymania się w milczeniu i oczekiwaniu na objawienie się Tajemnicy, która ma się objawić już niedługo.