Czwartek II tygodnia Adwentu

Mt 11,11-15

Często zastanawiałam się nad tym tekstem, medytowałam i zawsze zostawało we mnie pytanie: jak to jest, DLACZEGO nie ma większego człowieka od Jana Chrzciciela, a jednak najmniejszy w królestwie niebieskim jest od niego większy. I nigdy mnie nie zadowalały wyjaśnienia, że Jan jest największym z proroków Starego Testamentu, ale... nie należy do Nowego itp.

I nagle, dziś rano, podczas medytacji, dotarło do mnie! Najmniejszy w królestwie niebieskim to przecież  JEZUS!Dlatego właśnie Jan będąc największym z ludzi jest zarazem mniejszy od najmniejszego! Jego misją było zwrócenie uwagi właśnie na tego Najmniejszego, On jest Eliaszem, ale nie w tym znaczeniu w jakim oczekiwali na niego ówcześni mieszkańcy Palestyny - cudotwórcą. Jest tym, który wskazuje, na to KTO JEST NAJWAŻNIEJSZY, jaka rzeczywistość się liczy.

I przychodzą  mi na myśl przypowieści o ziarnie gorczycy (por. Mt 13,31-32), czy o zaczynie (por. Mt 13,33), czy też o skarbie ukrytym w roli (por. Mt 13,44). Wszystkie one mówią właśnie o Jezusie, o Tym Najmniejszym, Ukrytym, który jednak nadaje sens i znaczenie temu, co dzieje się w moim i twoim życiu.