Codzienność
Smutne
dodane 2013-01-07 15:38
Czytam jak niektórzy bronią oskarżycieli doktora G. przed opiniami prowadzącego sprawę sędziego. Iz niedowierzaniem kręcę głową.
Dlaczego? Jeśli prawda okaże się, co sędzia mówił, to mieliśmy w tej sprawie do czynienia z wyjątkowym draństwem prowadzących sprawę służb. Zwłaszcza CBA. Nocne przesłuchania, zastraszanie świadków... Cóż to za metody organów demokratycznego państwa wobec łapówkarza? Tak tak, nie powinienem wydawac sądów, dopóki nie wypowie się sąd ;). O tyle czuję się usprawiedliwiony, że w sprawie doktora G. służby wydały wyrok na długo zanim sprawę osądzono. Nawet sam prokurator generalny mówił wtedy o mordowaniu. Czemu więc o słuzbach nie mówić czegoś brzydkiego zanim zapadnie wyrok sądu? Zresztą mojej opinii na temat działania tej firmy parę lat temu żaden wyrok sadu nie zmieni. Swój rozum mam.
Dodam tylko, ze jak zwykle, swój osąd w dużej mierze opieram nie na tym, co o CBA powiedzieli inni, ale na tym, co dawni przedstawiciele tego organu sami mówili i mówią.