Wczoraj dokonaliśmy zawierzenia naszej rodziny Sercu Jezusa i Maryi.A dzisiaj skończyłem swoją 4 NP.w intencji żony.Wszystko to zdarza się w 35 rocznicę naszego ślubu.Chwała Panu,Chwała Maryi.Jezu ufam Tobie,ufałem,i będę ufał,do samego końca.
Już myślałem,że idzie mu lepszemu,ale nic z tego.W niedzielę po mszy na 9.00,żona z synkiem pojechała zaprosić świeżo pojednana córkę z mężem i wnuczka na obiad.Tam dowiedziała się,że odwiedziny córki były związane z jej wyobrażeniem,że po dziadku żona jest w posiadaniu dużej gotówki.Miała też zamiar uzyskać darowiznę domu i działki,gdzie mieszkamy z synkiem.Jak dowiedziała się,że dziadek nie [...]
Już po pogrzebie.Odszedł ostatni z rodziców i dziadków moich dzieci.Drzwi zostały zamknięte.Stał się cud.Po pogrzebie,po wielu latach,chyba 5 do domu przyszły obie zbuntowany córki.Moje modlitwy zostały wysłuchane.Atmosfera była napięta,ale wnusia wszystko rozładowala.Szkoda tylko,że nie wytrzymałem przy stole i musiałem wyjść,bo dostałem ataku bólu.Nie chciałem,żeby mnie oglądali,ale wnusia i [...]
4 czerwca o godzinie 6.25 zmarl zaopatrzony w sakramentu.pojednany z Bogiem ojciec mojej zony.Przezyl 80 lat.Dzieki Matence doszlo do wyciagniecia go z meliny i do zaopatrzenia we wszystkie potrzebne sakramenty potrzebne po drugiej stronie.A wystarczylby 1 dzien zwloki a odszedlby jak zwierze.O jakze milosierny jest nasz Pan.Jezus Chrystus i Jego Milosierna Matenka.Dziekuje Wam i tym bardziej [...]
Żonka dostała złą informację od lekarza.Ojciec umrze.Zrobili wszystko co mogli i tyle.Wszystko możliwe.Nikt tu na ziemi nie jest nieśmiertelny.Wszystko przemija,życie przede wszystkim.Najważniejsze,że odejdzie pojednany z Bogiem.Tam,gdzie był do tej pory,na melinie,nikt nie zadbał by o to.To dzięki Matence doszło do takich ,,zbiegów okoliczności,,,że chociaż troszkę pożyl i mógł się wyspowiadac [...]
Zostało mi jeszcze 25 dni nowenny dziękczynne.Spoglądając na to,co dzieje się w moim życiu przez ostatnie kilka miesięcy,widzę działanie mojej ukochanej Mateczki.To,że układa się wszystko,że stosunki w domu uległy poprawie,atmosfera.Musiałbym być ślepym,żeby nie widzieć działania tam z góry.Musiało dojść do chorobowym wrócił do Boga.O jak On musi mnie kochać,żeby tak mi pomagać Go [...]
Wczoraj mój chlopaczek był u bierzmowania.Przyjął sobie imię Norbert.Takie mu się podobało i tak zrobił.Sama uroczystość była bardzo kameralna.Odbywała się w naszym zabytkowym kościółku na wodzie.Biskup i księża na łodziach,wiem bo Grzesio porobiło zdjęcia.Szkoda,że nie mogłem być tam,ale ostatnio źle się czuję.Pomału zbliżam się do końca swojej 4 nowenny.