Święty Przyjaciel

dodane 11:33

Dzisiaj (4 sierpnia) Kościół przeżywa wspomnienie św. Jana Vianney’a, patrona kapłanów. Każdy z nas tutaj na ziemi ma wielu przyjaciół. Dlaczegóż więc nie mieć przyjaciela z gronie świętych? Przyjaciel to ktoś taki, kto zawsze pomoże, wesprze w trudnej chwili. To ktoś na kogo zawsze możemy liczyć. Czy święci tacy nie są? Czy nie można liczyć na nich w każdej chwili? Warto więc chyba zaprzyjaźnić się z nimi. Dla mnie św. Jan jest jednym z niebieskich przyjaciół. Do którego nieraz się zwracam. Ale on także jest przykładem, jak w prosty sposób być blisko Boga i jak uczyć ludzi przyjaźni z Bogiem. Taki przykład jest bardzo potrzebny, szczególnie dla mnie. Bo przecież po to jestem księdzem, po to jadę do Kazachstanu. A to kilka rad naszego dzisiejszego świętego przyjaciela:

Nie zasługujemy na dar modlitwy. Ale dobry Bóg pozwolił, abyśmy z Nim rozmawiali. Nasza modlitwa jest najmilszym dlań kadzidłem.

 Są tacy, którzy jak ryby w falach całkowicie zatapiają się w modlitwie. Dzieje się tak dlatego, że całym sercem są oddani Bogu. W ich sercu nie ma rozdwojenia. O, jakże miłuję te szlachetne dusze! Święty Franciszek z Asyżu i święta Koleta oglądali naszego Pana i rozmawiali z Nim, podobnie jak my rozmawiamy między sobą.

My natomiast, ileż to razy przychodzimy do kościoła nie wiedząc, jak się zachować ani o co prosić? Kiedy idziemy do kogoś, wiemy dobrze, po co idziemy. Co więcej, są tacy, którzy zdają się mówić do Pana: „Powiem kilka słów, żeby mieć już spokój”. Myślę często, że gdy przychodzimy, aby pokłonić się Panu, otrzymamy wszystko, czego pragniemy, jeśli tylko poprosimy z żywą wiarą i czystym sercem.

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 30.04.2024

Ostatnio dodane