9 luty 2013
dodane 2013-02-09 17:59
Ileż dzisiaj niepotrzebnych nerwów i niepotrzebnych sytuacji. Ale też i trochę dobra. Cel: więcej uśmiechu! Jak to zrobić? Postarać się, tak po ludzku, ano i... zawołać do Ducha Świętego :) Ażeby przyszedł i obdarzył mnie radością i pokojem. No i dobrze.
Skończyłem ostatnio czytać Władcę Pierścieni. Fajna książka. Bardzo fajna książka. Ciekawa. Przyjemna. Czy lepsza niż film? Książka chyba w 90% przypadków jest lepsza niż film, tak też i w tym wypadku. W filmie wszystko jest streszczone, część wątków pominiętych, niektóre ukazane w inny sposób (np. połączenie 2 trochę odległych wątków w jeden, żeby przedstawić pewne zdarzenia, ale nie rozbijać ich na 2 osobne przedstawienia, żeby nie zabrakło czasu). Powiem nawet, że po lekturze pierwszego tomu jak obejrzałem pierwszą część filmu, to mi się nie podobał :P Merry i Pippin to półgłówki, a Frodo zamulony, że hej, aż chce się go kopnąć w tyłek, żeby się wziął w garść i opamiętał. W książce nie miałem takiego wrażenia. Hmmm. Oczywiście - to wszystko moje osobiste wrażenia i przeżycia, niejeden będzie miał inne odczucia :)