Rachunek i spowiedź

dodane 23:44

Aj tam, jeszcze dwa zdania zdążę napisać, o tym co chciałem powiedzieć.

O spowiedzi. A raczej o rachunku sumienia. Nie wiem czy też tak macie, ale za każdym razem jak zrobię już ten rachunek sumienia, to mi się lżej robi, czuję się spokojniejszy i jakby silniejszy. Czasami męczą mnie te pokusy, grzech za grzechem popełniam, denerwuję się itp, już w ogóle nie ma we mnie tego Bożego pokoju i jakiejś siły. Jak człowiek popełni grzech jeden, drugi, trzeci i zacznie słuchać pokus, to potem bywa ciężko. Ze mną czasami tak źle, że już robię ten rachunek sumienia i idę do spowiedzi, bo boję się własnego zachowania i chcę iść po prostu po ratunek. I już kilka razy sobie myślałem, że jak już uklęknę, zrobię ten rachunek sumienia przed spowiedzią, to się czuję po nim spokojny, prawie jakbym już ze spowiedzi wrócił. Czy to efekt tego, że poniekąd wyrzekam się tego wszystkiego zła, które popełniłem? Że wyrzekam się każdego jednego popełnionego grzechu, nawet tych drobnych, bo przecież robię rachunek sumienia i wypisuję każdy grzech na kartce. Czy to efekt tego, że klękam, że żałuję za to wszystko, że pragnę się poprawić i proszę o przebaczenie? Czy jakbym robił taki konkretny, dobry rachunek każdego dnia, to efekt byłby podobny? Zastanawia mnie to.. Jednak to dłuższa modlitwa itp, niż taki codzienny, wieczorny mały rachunek sumienia.. Czy to jednak idzie o to, że spowiedź tuż tuż? Nie wiem. Może trzeba będzie zacząć częściej robić takie konkretne rachunki sumienia, nie tylko przed spowiedzią.

Jeszcze jedno małe przemyślenie. Byłem dzisiaj na ceremoniach i był moment tego obmywania nóg, ewangelia o tym. I Jezus mówił, że jeśli nie obmyje uczniom nóg, to nie będą mieli z Nim udziału. Chodzi tam chyba o to, żeby służyć bliźnim, być pokornym itp. Ale jakoś tak przyszła mi też taka analiza na myśl, takie porównanie z Komunią świętą. Jezus obmył im nogi przed wieczerzą i powiedział, że jeśli ich nie umyje, nie będą mieli z Nim udziału. Podobnie jest z Komunią, jeśli się nie obmyjemy z grzechów, w spowiedzi świętej, nie będziemy mogli zasiąść do stołu i przyjąć Jezusa w Komunii. Tak jak tam Jezus mył nogi uczniom, tak w spowiedzi także Jezus obmywa nas z win. Nigdy w ten sposób nie myślałem, ale dzisiaj jakoś taka analiza mi przyszła do głowy :)

Pozdrawiam.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024

Ostatnio dodane

Kategorie