Ufność
dodane 2012-01-13 17:05
Nie pamiętam czy zamieszczałem to na swoim blogu czy nie, w każdym razie dzisiaj wpadło mi to w ręce i chciałbym to zamieścić na blogu. Jeśli już było, to i tak powtórka się przyda. Bo o tym trzeba pamiętać, sam sobie przypomniałem.
Jeśli się nie mylę i mam dobrze zapisane, to słowa te zapisał sługa Boży Dolindo Ruotolo ( 1882 – 1970). Są to słowa Jezusa do duszy.
"Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie mnie troskę o wasze
sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę mówię wam, że każdy akt
prawdziwego, głębokiego i całkowitego zawierzenia Mnie wywołuje
pożądany przez was efekt i rozwiązuje trudne sytuacje. Zawierzenie Mnie
nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później
kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, bym nadążał za wami;
zawierzenie to jest zamiana niepokoju na modlitwę. Zawierzenie oznacza
spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i oddanie
się Mnie tak, bym jedynie Ja działał, mówiąc Mi: Ty się tym zajmij.
Sprzeczne z zawierzeniem jest martwienie się, zamęt, wola rozmyślania o
konsekwencjach zdarzenia. Podobne jest to do zamieszania spowodowanego
przez dzieci domagające się, aby mama myślała o ich potrzebach gdy
tymczasem one chcą się tym zająć same, utrudniając swymi pomysłami i
kaprysami jej pracę. Zamknijcie oczy i pozwólcie Mi pracować, zamknijcie
oczy i myślcie o obecnej chwili, odwracając myśli od przyszłości jak
od pokusy.
Oprzyjcie się na Mnie wierząc w moją dobroć, a poprzysięgam wam na
moją miłość, że kiedy z takim nastawieniem mówicie: „Ty się tym
zajmij”, Ja w pełni to uczynię, pocieszę was, uwolnię i poprowadzę.
A kiedy muszę was wprowadzić w życie różne od tego, jakie wy
widzielibyście dla siebie, uczę was, noszę w moich ramionach, sprawiam,
że jesteście jak dzieci uśpione w matczynych objęciach. To, co was
niepokoi i powoduje ogromne cierpienie to wasze rozumowanie, wasze
myślenie po swojemu, wasze myśli i wola, by za wszelką cenę samemu
zaradzić temu, co was trapi.
Czegóż nie dokonuję, gdy dusza, tak w potrzebach duchowych jak i
materialnych, zwraca się do mnie mówiąc: „Ty się tym zajmij”,
zamyka oczy i uspokaja się! Dostajecie niewiele łask, kiedy męczycie
się i dręczycie się, aby je otrzymać; otrzymujecie ich bardzo dużo,
kiedy modlitwa jest pełnym zawierzeniem Mnie. W cierpieniu prosicie,
żebym działał, ale tak jak wy pragniecie... Zwracacie się do Mnie, ale
chcecie, bym to ja dostosował się do was. Nie bądźcie jak chorzy,
którzy proszą lekarza o kurację, ale sami mu ją podpowiadają. Nie
postępujcie tak, lecz módlcie się, jak was nauczyłem w modlitwie
„Ojcze nasz”: Święć się Imię Twoje, to znaczy bądź uwielbiony w
tej moje potrzebie; Przyjdź Królestwo Twoje, to znaczy niech wszystko
przyczynia się do chwały Królestwa Twego w nas i w świecie; Bądź wola
Twoja jako w niebie tak i na ziemi, to znaczy Ty decyduj w tej potrzebie,
uczyń to, co Tobie wydaje się lepsze dla naszego życia doczesnego i
wiecznego.
Jeżeli naprawdę powiecie Mi: „Bądź wola Twoja”, co jest
równoznaczne z powiedzeniem: „Ty się tym zajmij”, Ja wkroczę z
całą moją wszechmocą i rozwiąże najtrudniejsze sytuacje. Gdy
zobaczysz, że twoja dolegliwość zwiększa się zamiast się zmniejszać,
nie martw się, zamknij oczy i z ufnością powiedz Mi: „Bądź wola
Twoja, Ty się tym zajmij!”. Mówię ci, że zajmę się tym, że wdam
się w tę sprawę jak lekarz, a nawet, jeśli będzie trzeba, uczynię
cud. Widzisz, że sprawa ulega pogorszeniu? Nie trać ducha! Zamknij oczy i
mów: Ty się tym zajmij!”. Mówię ci, że zajmę się tym i że nie ma
skuteczniejszego lekarstwa nad moją interwencją miłości. Zajmę się
tym jedynie wtedy, kiedy zamkniesz oczy.
(...)
Kiedy widzisz, że sprawy się komplikują, powiedz z zamkniętymi oczami
duszy: Jezu, Ty się tym zajmij! Postępuj tak we wszystkich twoich
potrzebach. Postępujcie tak wszyscy, a zobaczycie wielkie, nieustanne i
ciche cuda. To wam poprzysięgam na moją miłość."