Ufności
dodane 2011-12-01 23:11
Chciałem powiedzieć o tym, że my często nie dowierzamy Bogu. Niby zawsze staramy się ufać, niby wiemy, że Bóg może wszystko. Ale jak o coś prosimy, to niby mówimy, że ufamy i w sumie jakoś ufamy. Ale powiedzcie mi ilu z nas będzie zaskoczonych jak ta łaska w końcu na nas spłynie? Czy my wierzymy, że rzeczywiście to się zaraz może stać? Tak naprawdę wierzymy? Mało wierzymy. Co powiedział Jezus do swoich uczniów, a co już chyba wspominałem niedawno? Że gdyby mieli wiarę, to góra rzuciła by się morze, gdyby jej rozkazali. I to jest wiara. To jest wiara. My staramy się ufać i w sumie ufamy, ale bardziej w ten sposób, że Bóg może nam to uczynić, ale nie do końca wierzymy, że rzeczywiście nam to uczyni. Bo my niegodni, bo nasza modlitwa nędzna, bo my grzechy popełniamy. No jasne, że tak. Ale czy my cokolwiek otrzymujemy za jakieś nasze zasługi i dobre uczynki? Nie. Wszystko co mamy otrzymujemy z Bożej Łaski i Jego Miłosierdzia! Ludzie, Bóg nas stworzył, wybawił z naszej własnej winy, Jemu zależy na nas! On nam WSZYSTKO jest w stanie przebaczyć, On nam wszystko CHCE przebaczyć! On nam wszystko chce dać, On tylko czeka aż Go o coś poprosimy! Ludzie, kiedy to do nas dobrze. Ile razy w różnych pismach można natknąć się na słowa Jezusa, który mówi, że tak bardzo chce udzielić nam swoich łask, wylać na nas Swoją Miłość, ile razy to czytamy, ludzie, obudźmy się! Nie to Jezusa boli najbardziej, że grzech popełnimy, który jest zresztą straszny, ale to, że nie dowierzamy Jego Miłosierdziu! Jak duże musi być to Miłosierdzie, skoro Pana naszego boli najbardziej, gdy Mu niedowierzamy? Zastanówmy się nad tym! Ale naprawdę się zastanówmy. Dlaczego mamy nie ufać, pytam dlaczego?? Bo grzech popełniliśmy? A czy Boże Miłosierdzie nie jest jak góra wobec ziarnka naszego grzechu? Że jesteśmy niegodni? A że Jezus na nas umarł, uczynił nas Dziećmi Bożymi i ofiaruje nam się w Komunii Świętej, czego nie dostępują nawet aniołowie, nie jest o wiele bardziej niegodnym? Ludzie, Jezus tylko czeka aż go o coś poprosimy. Brakuje tylko małego naszego wysiłku, brakuje tylko tego, żeby uklęknąć, żeby w pokorze uklęknąć, uznać swoją maleńkość, zależność od Boga, i zwrócić się do Niego, poprosić i zaufać Mu, że on nam to da. Tak po prostu. Tak po prostu. Pewien pastor mówił, że ludzie często mówią, "Że to zbyt piękne żeby było prawdziwe. Ale to jest prawdziwe!!!" My nawet nie mamy ufać, my mamy WIEDZIEĆ, że otrzymamy tą łaskę. No, chyba że ktoś prosi, żeby jego drużyna wygrała mecz, tu sprawa jest skomplikowana. Co powiedział Jezus, że na nam wszystko o co prosić Go będziemy, a co będzie zgodne z Jego wolą. A w każdym razie nie będzie wbrew jej. I co nam nie zaszkodzi.
Spójrzmy do Ewangelii:
Któż z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy powie mu: Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby ,Albowiem przyjaciel mój przybył do mnie, będąc w podróży, a nie mam mu co podać. A tamten z mieszkania odpowie mu: Nie naprzykrzaj mi się, drzwi już są zamknięte, dzieci moje są ze mną w łóżku, nie mogę wstać i dać ci. Powiadam wam, jeśli nawet nie dlatego wstanie i da mu, że jest jego przyjacielem, to dla natręctwa jego wstanie i da mu, ile potrzebuje. A Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą. Gdzież jest taki ojciec pośród was, który, gdy syn będzie go prosił o chleb, da mu kamień? Albo gdy będzie go prosił o rybę, da mu zamiast ryby węża? Albo gdy będzie go prosił o jajo, da mu skorpiona? Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swoim, o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą (Łk 11, 5-13)
A my jeszcze potrafimy wątpić... Czy to, że Jezus za nas umarł na krzyżu jest zbyt małym dowodem Jego miłości ku nam? Ku każdemu z nas bez wyjątku. NIKT nie jest gorszy, NIKT nie jest mniej godnym Jego miłości, za każdego z nas Jezus umarł i każdy z nas jest Jego dzieckiem. Tylko to jedno czego nam trzeba, uklęknąć, zwrócić się ku Niemu i po prostu zaufać, jak dziecko, jak dziecko swojej matce, zaufać. I wtedy możemy już być spokojni.
Aniołowie w niebie nie dostępują tego, czego my dostępujemy na ziemi. Aniołowie, którzy przecież są święci, którym grzech jest obcy, którzy adorują nieustannie Boga naszego w niebie, oni nie przyjmują Boga naszego w swoim ciele do serca swojego. Oni nie otrzymali tego co otrzymaliśmy my, którzy grzeszymy przeciwko Bogu, którzy jesteśmy słabi i chodzimy wieloma ścieżkami. I to właśnie my możemy przyjąć do swojego serca Jezusa, Boga naszego, którego adorują aniołowie w niebie, do serca naszego. Czy to nie jest o wiele większym Miłosierdziem, cudem i uniżeniem Boga niż JAKAKOLWIEK łaska, którą by nam mógł uczynić? Czy zastanawialiście się kiedyś czego my w ogóle dostępujemy, co to jest Komunia? Że to nasz Bóg i do nas przychodzi? A my tacy niegodni? I to rozumiemy, a to, że o coś prosimy, a Bóg może nam to zaraz dać, w to nam trudniej uwierzyć?
Ufności, ufności, ufności! I jeszcze raz ufnośći.
Jasne, że jesteśmy słabi i ciężko nam tak bardzo zaufać, jakbyśmy tego chcieli. Do tego różne pokusy czasami się pojawiają, które czasem może przeszkadzają tej ufności. Ale wtedy.. też trzeba prosić o łaskę, o łaskę ufności. By Duch Święty wzmocnił naszą ufność i pomógł nam ufać bezgranicznie. Tak jak przed spowiedzią możemy naturalnie prosić o żal, tak przy modlitwach naszych i prośbach możemy naturalnie prosić o ufność. Nigdy nie będzie jej za wiele.
Pozdrawiam.
P.S. Nie no, czytam to co napisałem i przecież patrzcie na tą ewangelię, "nawet nie dlatego wstanie i da mu, że jest jego przyjacielem, to dla natręctwa jego wstanie i da mu, ile potrzebuje", ludzie, czy każdy to widzi, nawet nie dlatego, że przyjacielem, nawet nie dlatego, że lubi, że kocha, że coś czuje, normalnie nawet nie dlatego, ale DA MU NAWET PRZEZ TO, ŻE JEST NATRĘTNY, ludziee, czy widzicie, że nawet jak po prostu będziecie się modlić codziennie, nawet jak będziecie słabi i to wszystko co złe w was i nas jest, to choćby przez to, że tak codziennie prosimy to otrzymamy czego chcemy, czy to nie jest nieskończoną dobrocią i miłością? Jak my możemy jeszcze nie ufać.. Nawet nie, że przyjaciel, ale dla natręctwa, ludzie, szalejmy z miłości i ufności...