Kontynuując..
dodane 2011-10-29 23:01
Kontynuując, bo przed chwilą napisałem post, piszę drugi.
Tja.. Napisałem kilka zdań i backspace na początek. Jednak nie wszystko chcę z siebie wyrzucać i upubliczniać myśli. Co jest w sercu czasami powinno zostać w sercu.
Chciałem tylko napisać, że jest mi trochę szkoda i żal, że nie mogłem być na Wieczorze Uwielbienia. Planowałem, ale plany legły w gruzach, nie miałem możliwości. Mam nadzieję, że następnym razem będę już miał taką możliwość.
To, co jest w tym takiego pięknego, chociaż nigdy w tym jeszcze nie uczestniczyłem, to odczuwalna obecność i bliskość Jezusa. To, czego wielu brakuje na codzień w Kościele. Jezus jest obecny zawsze w Kościele, na mszy w swoim Ciele i w swojej Krwi, przyjmujemy Go prawdziwie w Komunii Św. Ale trudno nam to wszystko często odczuć. A tam, tam Jezus jest tak bardzo odczuwalny, przemawia do nas tak jak przemawiał dwa tysiące lat temu, uzdrawia tak jak uzdrawiał dwa tysiące lat temu, no i możemy Go tak uwielbiać i wysławiać i prosić..
Życzę wszystkim dobrej niedzieli.