Nic
dodane 2011-01-20 22:48
Teraz trochę lepiej. Miałem kolędę, ksiądz poświęcił mieszkanie, mam wrażenie że poczułem ulgę. Choćbym w spowiedzi był. Jakoś lżej się czuję, większą bliskość z Bogiem pozatym. Obecność, modlitwa i poświęcenie przez kapłana muszą mieć przecież jakiś wpływ. Tak. Cieszę się z tego powodu.
Byłem też wcześniej odwiedzić Pana w Najświętszym Sakramencie. Zdziwiłem się jak było chyba z 6 osób jak przyszedłem, ale potem się straciły i zostałem przez moment sam. Jak jestem sam jest zupełnie inaczej. Człowiek ma to poczucie, że jest sam z Bogiem. Jak ktoś inny, choćby jedna osoba, się modli jeszcze, to tak się czuję choćby w tłumie już, coś mi tam stoi to na drodze, a gdy jestem sam, zupełna cisza i takie uczucie, że Jezus patrzy tylko na mnie. Lubię te chwile.
Trochę się pomodliłem, więcej swoimi słowami powiedziałem. Długo w sumie nie byłem.
Gdy wyszedłem znowu znalazłem pewne cytaty, ludzie związani z Kościołem wieszają różne ciekawe fragmenty, dobrze. Zawsze mi to pomaga. Zrobiłem zdjęcie telefonem, muszę sobie przepisać na komputer, umieszczę też na blogu.
Tak poza tym to nic nowego. Śnieg trochę nasypał dzisiaj. Polska przegrała ze Szwecją w piłkę ręczną (szkoda), kwalifikacje do skoków w Zakopanem.
Idziemy dalej.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia, dzisiaj, jutro, pojutrze i każdego następnego.