Czarno – białe, czyli o księżach diecezjalnych i zakonnikach. Oraz o wyższości jednych nad drugimi?

dodane 20:22

Jedni chodzą w czarnych sutannach, drudzy w habitach. Chodzi o spór związany z ilością posiadanego czasu przez jednych i drugich.

Księża diecezjalni – tutaj się chyba każdy ze mną zgodzi, maja wiele obowiązków na parafii, do tego dochodzą katechezy w pobliskiej szkole. Opieka nad grupami parafialnymi, koordynacja ich działań oraz często cotygodniowe spotkania.

Wspólnoty zakonne które bardzo często również prowadza kościoły parafialne maja dokładnie te same obowiązki co księża diecezjalni związane z organizacją pracy parafii. Również prowadzą religię, czy są duszpasterzami.

Jedyna różnica między nimi jest taka że na parafii księży jest nie wielu – czasami tylko jeden, zdarza się też że 2 - 4. Kościołów diecezjalnych mamy o wiele więcej niż kościołów prowadzonych przez zakonników. W zależności od wspólnoty zakonnej, braci jest ok. 5 – 12 a zdarza się też że jest ich więcej.  Większa liczba księży/zakonników sprzyja lepszemu podziałowi obowiązków, można o wiele więcej zdziałać wspólnymi siłami.

Więc nie można mieć też za złe ludziom, że wybierają parafię z którą czują jakiś związek.

Są parafie w których księża nie spowiadają tylko na akord, ale dają penitentowi tyle czasu ile on potrzebuje. W innej pociąga nas piękno liturgii. W jeszcze innej jest kaznodzieja którego kazania trafiają prosto do serca, i nie miesza w nie polityki.         

Często przy parafii działa również jakaś wspólnota, ruch religijny w której odnajdujemy swoje miejsce – mi to że czasami musimy do niej dojeżdżać. :P

Duszpasterstwa są wspaniałe ponieważ to osoby w nich będące w dużej mierze organizują jego działalność co pozwala odciążyć duszpasterza – kapłan jedynie albo aż czuwa nad jego pracą.

Młodzież, studenci osoby dorosłe decydują się na uczestniczenie w życiu innej, często sąsiedniej parafii ponieważ w swojej czegoś im brakuje. Czegoś co pozwoliło by im zarzucić w niej cumę na dłużej a może nawet na stałe.

Pozwólcie nam świeckim odczuć że mamy wpływ na kształtowanie się własnej parafii aby to naprawdę była nasza parafia. Sprawi to że poczujemy się jej integralną częścią. Nie hamujcie w parafiach inicjatyw osób świeckich.

Mając wpływ na kształtowanie się przedsięwzięć w parafii – czyli dopuszczając świeckich do głosu – dopiero wtedy możemy mówić o prawdziwej Wspólnocie parafialnej.

Świeccy stają się współodpowiedzialni za nią, za jej kształt – jest to niezwykły dar zaufania Proboszcza do parafian.

Wiedząc że nie są oni bez znaczenia i ich zdanie oraz pomysły też tu się liczą – nie będą szukać szczęścia gdzie indziej. Będą aktywni w swoich parafiach. Często takie drogocenne kamyki uciekają nam miedzy palcami drodzy księża.

Zarówno księża diecezjalni jak i zakonnicy są nam bardzo potrzebni.

Moim zdaniem piękno Kościoła polega właśnie na jego różnorodności. Wybierając seminarium  czy zgromadzenie zakonne – młodzi ludzie wybierają konkretną drogę formacji, według charyzmatu który ich pociąga.

Podobnie postępują osoby świeckie wybierając wspólnotę, czy parafię na coniedzielną Eucharystie.

Ważne żebyśmy o tym pamiętali.

Więc zakończmy raz na zawsze spór o tym którzy są lepsi, którzy mają więcej czasu a którzy więcej na głowie. Jedni i drudzy są nam tak samo potrzebni. 

                                                                   

- skrzat

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane