Podróże, Wszystkie wpisy
"Ustronne" miejsce
dodane 2009-08-11 00:07
Weekend minął nam spokojnie. Już w piątek popołudniu, gdy Andrzej i Staś byli na spacerze, udało mi się posprzątać mieszkanko, więc z takich naszych stałych sobotnich obowiązków pozostało tylko zrobić zakupy i ugotować obiad. W sobotę przed południem Andrzej zaopatrywał naszą lodówkę a ja wybrałam się ze Stasiem na spacer. Popołudniu w końcu udało nam się zabrać za składanie mebli które kupiliśmy do "dużego" pokoju już ponad miesiąc temu. Niestety przy małym dzieciątku ciężko wygospodarować dłuższą wolną chwilę i w ogóle najtrudniej jest coś zacząć. Ale udało się i dziś nawet kontynuowaliśmy dzieło.
Niedziela to dla nas dzień świetowania i odpoczynku. Na życzenie mężusia zrobiłam mu na obiad pyszne jabłkowe krokieciki w malinowym sosie (jeżeli ktoś chce znać przepis to chętnie zdradzę, jest bardzo prosty). Mieliśmy też oboje ochotę gdzieś się wyrwać z domu, więc spakowaliśmy Stasia do samochodu i pojechaliśmy w pewne "ustronne" miejsce czyli do Ustronia.Byliśmy tam pierwszy raz. Tak naprawdę to nie było tam zbyt ustronnie - w centrum oczywiście tłumy. Zatem kierując się intuicją powędrowaliśmy do części sanatoryjnej i tam spacerowaliśmy. Oto kilka zdjęć:
Radosnego tygodnia dla wszystkich :)