Zamęt w mojej głowie....

dodane 17:18

I cóż jestem po spowiedzi. Było bardzo ciężko. Wiele smutku i łez aż ciężko było mówić....

Tak odbyłam tę upragnioną przedawnioną spowiedź. Bardzo to przeżywałam w sercu. Cóż rozgrzeszenia nie dostałam. Smutek ogromny. Nie mogę spożyć ciała Jezusa Chrystusa. Moja dusza aż wyje ze smutku i pragnienia by było to możlwe. Cóż widać taka wola Boga. Spokojnie znajdę w tym sens i właściwą drogę ale potrzeba chyba czasu. Teraz niewiele więcej mogę napisać. Zbyt duży smutek..... Może potem coś dopiszę...... :-(

 

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 17.05.2024

Kategorie