Piątek, weekendu początek
dodane 2012-01-13 13:15
Nadeszła wiekopomna chwila mojej spowiedzi, na którą się umówiłam tydzień temu ze znajomym księdzem. Razem ze mną jeszcze pojechałą kuzynka, która również chciała skorzystać z tego pieknego sakramentu :) Udaliśmy się więc do kościoła seminaryjnego ze względu na to że nieprzyjemnie wiał wiatr. Pierwszym krokiem/czynnością, po wejściu do kościoła, była modlitwa. W moim wypadku była to modlitwa zawierzenia siebie i kapłana, prosiłam Ducha Świętego o pomoc, a przede wszystkim o to by lęk nie sparaliżował mnie, bym szczerze wyznała swoje grzechy.
Najpierw poszła kuzynka, bo porosiłam ją o to, bo chciałam się jeszcze pomodlić. Kiedy nadeszła moja kolej, strach chyba ode mnie odszedł. Wyznałam swoje grzechy, a ksiądz powiedział mi wiele słów, które (dopiero teraz czuję) podniosły mnie na duchu. Gdy tak zaczynam myśleć na ten temat to pokazuje mi się uśmiech na twarzy. Już przy spowiedzi się uśmiechałam pare razy. A gdy kapłan powiedział: żałuj za grzechy, ja Ci je odpuszczam w imieniu naszego umiłowanego Ojca. Po prostu niesamowite, jak pięknie jest wrócić do Ojca :) I jeszcze słowa zakończenia, zawsze brzmią: K:Pan odpuścił tobie grzechy idź w pokoju., tym razem usłyszałam coś nieco innego: Pan odpuścił tobie grzechy, idź w pokoju i miłości siostro :)
Całości nie pamiętam, ale to mnie najbardziej ujęło. Wszystko to zauważam dopiero teraz, po półtorej godziny od powrotu do domu.
Jeszcze chciałam poruszyć kwestię studiów. Podobno piątek trzynastego jest pechowy, moze i tak, ale to nie oznacza, że mamy w to wierzyć. Dziś były wyniki z zaliczenia ze współczesnego rynku turystycznego i okazało się że nie zaliczyłam. Początkowo się zdenerwowałam, że jak to przecież się tyle uczyłam. Nigdy w życiu nie miałam poprawki z jakiegoś przedmiotu, ale teraz widzę, że pewnie za mało się uczyłam. Jak to sie mówi musze przyjąć na klatę i na następny raz więcej się uczyć, by się nauczyć ;)
Po za tym póki co kolokwium z podstaw turstyki na 4, z wf zaliczenie wpisane i pedagogika czasu wolnego zaliczona prezentacja. :)
Proszę Was o modlitwę, bym nie upadła w miłości Boga i bliźniego, bym przekazywała innym swoje świadectwo wiary. (Uśmiech to coś co potrafię najlepiej przekazywać innym ludziom :) )