Konflikt?

dodane 09:19

Całym sobą. Całą istotą. Krzyk bez słów o miłość, uwagę, zainteresowanie...

 

Nakarmić czyjś głód. Na ile można, bez przyzwolenia na zjedzenie siebie (wraz z cebulkami włosów i paznokciami). Na ile można bez zabijania samego siebie (to coś innego niż "tracenie życia" dla kogoś, tu się niczego nie zyskuje, wyłącznie traci).

Jak by powiedziała znajoma filozofka fenomenologicznie (rozmowy z filozofami bywają zaskakujące, kto normalny takich słów używa? ;-) ) nie ma czegoś takiego jak ciastko, które po zjedzeniu nadal jest. I jedno ciastko nie nasyci wielkiego głodu - a przecież nie mam więcej. W sumie - po ludzku - gra niewarta świeczki, ciastka nie ma i głód nadal jest.

Głód zostanie, to wiem. Ja życzę sobie zostać żywa. Niepożarta. A jednak...

 

A jednak skoro dwie ryby i pięć chlebów nakarmiły tłumy, może On sprawi, że kawałek ciastka nakarmi głód, którego nie zaspokoiłoby całe?

Właśnie kawałek? Wręcz okruch?

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 19.04.2024

Ostatnio dodane