Coraz więcej rozumiem. I coraz bardziej ogarnia mnie przerażenie. I nie mam odwagi - nie chcę - nie potrafię się w to włączyć. Przynajmniej w tej formie [pytanie, czy to dobrze, czy żle?]. Natomiast w innych...

Przemoc, trauma i bezradność. Brak jakiejkolwiek kontroli nad własnym życiem. Upokorzenia, też pewnie w dobrej wierze. Niesprawiedliwość, której nie można wyrównać. Wysiłek ponad wyobraźnię człowieka. Zdruzgotane bezpieczeństwo. I emocje, emocje, emocje...

I organizm, który już nie daje rady. I pamięć, która nie pamięta...