Boże słowo nie będzie źle mówiło o Bogu i o człowieku. Będzie Boga i człowieka chwaliło. Boże Słowo niesie człowiekowi błogosławieństwo. [...]

Gdy człowiek zgrzeszy, Słowo Boga pokazuje mu konkretnie, na czym zło polega, ale nie poniża. Wszystkie myśli, wszelkie zdania, w których człowiek jest poniżany, wyśmiany, nie pochodzą od Boga, ale od diabła. [...]

Dlatego gdy trudno nam w coś uwierzyć, nie odrzucajmy tego pochopnie, zwłaszcza gdy Słowo to rodzi w nas pokój ducha, rozwesela serce i skłania nas do jeszcze większej wiary w Jego miłość ku nam.

***

Czym jest grzech? Brakiem miłości. Bóg jest Miłością i widzi miłość. Pokazuje miłość w nas. Miłość większą od jej braku - grzechu. Nie może przecież dziura być większa od sera (!)

Grzeszy tylko człowiek zdolny do miłości. Grzech jest jej świadomą i dobrowolną odmową. Jeśli ktoś nie jest zdolny do miłości, nie może jej świadomie i dobrowolnie odmówić, zatem nie grzeszy. Mimo że być może jest tak zniewolony złem, że bardzo wiele go czyni.

Bóg nie skupia się na grzechu. Jego interesuje Miłość.

 

Zdumiewające słowa. I bardzo trudne. Nie wykorzystać ich do pustych usprawiedliwień, ale pozwolić uleczyć swój wzrok. Pozwolić pokazać sobie Miłość we mnie. Po to, by dostrzec jej brak. Po to, by bardziej kochać.