Autorytet

dodane 10:53

Nie lubię filozofii ale w tych jej pojęciach kryje się często głęboki sens. Autorytety są dwa - deontyczny, czyli związany z władzą i epistemologiczny - z uznania.

Ten pierwszy wynika z faktu posiadania władzy i oznacza prawo wydawania poleceń i egzekwowania ich. Dla mnie jako taki nie istnieje - napisałam. Istnieje jedynie wybór posłuszeństwa.

Skoro deontyczny, to trzeba zacząć od Boga. Stwórcy. Boga, któremu należy się cześć, uwielbienie i posłuszeństwo z racji samego faktu, że jest Bogiem, a ja stworzeniem. To prawda. I to ważne, bo oznacza, że Bogu należy się posłuszeństwo i uległość także wtedy, gdy ktoś Go nie uznaje.

Ale jednocześnie Boga uznaję za autorytet i miłuję Go takim, jakim jest, takim jakim się objawił. W pewnym sensie: za to że jest taki, jaki jest. Poprzednia kategoria w tym momencie przestaje istnieć...

Teraz człowiek. Władza kościelna i władza świecka.

I tutaj w moim odczuciu jest znacząca różnica. Wierzę w Ducha Świętego, ufam Duchowi Świętemu. Z tej wiary - z zaufania samemu Bogu - wynika nie tylko posłuszeństwo, ale i uległość wobec Kościoła. Mogę powiedzieć: nie rozumiem, ale przyjmuję z ufnością. To nie jest autorytet ludzki.

W przypadku władzy świeckiej takie stwierdzenie wydaje mi się nadużyciem. Mogę powiedzieć: nie zgadzam się, ale wybieram posłuszeństwo, ale jest to jakościowo inna sytuacja. To różnica między tym co wymaga wewnętrznej zgody a tym, co wymaga zewnętrznego posłuszeństwa.

Inną postawę wobec władzy świeckiej uważałabym za bardzo niebezpieczną.

nd pn wt śr cz pt sb

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

1

Dzisiaj: 07.02.2025

Ostatnio dodane