Proszę szybko iść na 4. piętro. Ktoś panią zabierze potem do domu? Tak? To dobrze. Tam już czekają, zaraz zabieg!

Tak już? Nie ma czasu na pytanie, trzeba dowiedzieć się, co znaczy WFAC albo WVAC albo WPAC a może jeszcze inaczej? Skoro do tego zakwalifikowali (tzn. tak powiedzieli do kogoś przez telefon). Zwłaszcza że ma być koniecznie w przyszłym tygodniu.

Czteroczłonowa nazwa angielska. Wie Pan, doktorze, nic to nie mówi. Dwuczłonowa również. Zrobią dwie dziurki i nasypią talku?

Kolejny doktor za to miał czas i się rozgadał. O bloku, o znieczuleniu (czy zakwalifikują?), o możliwych innych opcjach, o drenach. Wprawdzie nie znał pacjentki w ogóle, ale za to znał teorię. Wypuszczą na święta? Wypuszczą, ale być może z drenem... Jakim drenem? Gdzie?

Ratunku! Czy ci ludzie naprawdę nie myślą, co i do kogo mówią?!?