O strajku lekarzy. Rozmowa z osobą z wieloletnim stażem, specjalizacjami, itp. Co usłyszałam?

U nas był strajk jednodniowy. Ostrzegawczy. Wizyty z tego dnia zostały przełożone. Sama dzwoniłam i przekładałam. W ciągu miesiąca wszystkie się odbyły.

Częstotliwość wizyt kontrolnych zwykle wynosi pół roku do roku. Miesiąc nie stanowi żadnej różnicy. Nikt nie ucierpiał. Tyle, że nie przyniosło to żadnego efektu, poza gestem solidarności ze strajkującymi.

PS.

A swoją drogą - dlaczego człowiek, który ma problem z półpaścem, dzwoni o radę z odległego miasta do miejsca, gdzie się kontroluje raz na jakiś czas jego stymulator? Bo go boli, a leki nie działają. I jeszcze jedno - bo ma poczucie, że tu go nikt nie oleje. Nawet, jeśli to zupełnie inna działka. I to druga strona tego medalu...