Najczęstsza postać refleksji wolnościowej akcentowała wynik i oceniała go właśnie etycznie, w niejakim unieruchomieniu pozostawiwszy dokładne rozpoznanie objętych „etycznymi oczekiwaniami” terenów. Wydaje się, że właśnie owo unieruchomienie poznawcze, zawężenie do jednolitej zewnętrznej wykładni egzegetycznej, powodowało niszczące ograniczenia, wpływając na widzenie świata i własnego w nim miejsca człowieka pytającego o wolność.

i dalej:

Stan dzisiejszej wiedzy [...] uświadamia nam coraz wyraźniej, że:

1. normy nie mogą pojawiać się i działać bezwzględnie automatycznie i równo dla wszystkich, bowiem nie sięgają skomplikowania rzeczywistych pojedynczych przypadków,

2. człowiek nie jest w swoich rozeznaniach normatywnych nieomylny, zatem i prawa przez niego tworzone / rozpoznawane nie są nieomylne [...]

Źródło: Wolność i sumienie (wykład wstępny zamieszczony na stronie internetowej, autora nie podano, ale ksiądz profesor jest jednym z prowadzących), Pracownia Pytań Granicznych, Tomasz Węcławski

Przestaje mnie dziwić protest nie tylko przeciw reprezentowaniu instytucji, ale i wspólnoty kościelnej...