Zgubione zgorszenie
dodane 2006-12-25 10:36
Bóg przestał nas zdumiewać. Gdzieś znikło zgorszenie. Przyzwyczailiśmy się, że Bóg przyszedł na ziemię. To normalne, że Wszechmocny stał się bezradny jak dziecko. Tym bardziej, że przyszedł na świat w bardzo ubogiej rodzinie, która niewiele mu mogła zapewnić zabezpieczeń i ochrony. Stało się oczywiste, że moc struchlała, a Nieskończony przyjął granice.
I jest zupełną codziennością, że codziennie przychodzi w zwykłym pszennym chlebie. Małym i kruchym. Tak jak tamto Dziecko bezradny - a jednak Wszechmocny.