Serce Jezusa ze Słowem Bożym istotowo zjednoczone. • Bóg, który wypowiedział swoje Słowo w sposób ludzki. • Bóg, którego Słowo stało się ciałem. • Życie, które objawiło się w Jezusie. Intencja wynagradzająca: za tych, którzy mówią zbyt dużo, używają słów raniących innych, za obmowy , oszczerstwa i plotki.
Serce Jezusa w łonie Matki Dziewicy przez Ducha Świętego utworzone. Bóg - człowiek – śmiał się i płakał, pewnie ganiał z rówieśnikami po zakurzonych drogach, czasem miewał katar. Bóg - człowiek – który wiedział co to cierpienia, poniżenie i upokorzenie. Bóg- człowiek, bliski człowiekowi. Intencja wynagradzająca: za tych, którzy obojętnie przechodzą obok ludzkiego, nawet najmniejszego cierpienia
Serce Jezusa Syna Ojca przedwiecznego zmiłuj się nad nami! Jezus jest Synem – pozostaje w relacji i zażyłości z Ojcem. Jezus jest darem Ojca dla mnie. Jest wydany w moje ręce. Jest Bogiem bezbronnym. Intencja wynagradzająca: za tych, którzy małym i bezbronnym (zwłaszcza dzieciom wyrządzają krzywdę).
Począwszy od 20 lutego na profilu FB Instytutu Wynagrodzicielek oraz na blogu Magis (http://blog.wiara.pl/inwyn) i stronie http://powolaniowapomoc.p2a.pl/ w zakładce Modlitwa, będą ukazywały się króciutkie rozważania do poszczególnych wezwań litanii Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz propozycja podjęcia intencji wynagradzającej na każdy dzień.
oj...chciałabym, żeby miał dużo....biorę dzisiejsze Słowo. Św. Marek pisze, że kiedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, podczas pobytu tam- usługiwali Mu aniołowie.
wspomnienie św. Klaudiusza Colombiere - Patrona Instytutu Wynagrodzicielek Serca Jezusa i Maryi Jezus powiedział do swoich uczniów: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie». Potem mówił do wszystkich: «Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść dla człowieka, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?» (Łk 9,22-25) Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co ON ma ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46). Proś także o owoc tej modlitwy : o gotowość radykalnego pójścia za Jezusem. Wyobrażenie sobie miejsca: Zobacz Jezusa razem z Jego uczniami. Pan modlił się, a teraz rozmawia z tymi, których powołał do pójścia razem z Nim. Wchodzi z nimi w dialog, rozmowa dotyczy spraw trudnych i radykalnych. Spróbuj odnaleźć się w tej scenie. Spróbuj zobaczyć siebie. Może jesteś blisko Jezusa, a może odsuwasz się zachowawczo na bok, kiedy słyszysz twarde Jezusowe słowa. 1.Odrzucenie. Pójście za Jezusem, na serio i radykalnie, w jakimś momencie będzie się wiązało z koniecznością jasnego opowiedzenia się po Jego stronie. Wcześniej, czy później, będziesz musiał jasno się określić czy jesteś z Jezusem, czy nie. Ta odpowiedź może ci przynieść cierpienie, niezrozumienie i wyśmianie. Czy masz na to gotowość? A jeśli nie - to czy w Twoim sercu jest takie pragnienie, aby odpowiedzieć Panu radykalnie i pozytywnie? Pomyśl co czujesz, kiedy Jezus mówi o sobie : „Syn człowieczy musi wiele wycierpieć, będzie odrzucony (…) i zabity”. Ta droga jest też i twoją drogą, bo jesteś Jego uczniem. Powiedz Jezusowi o tym, co odkrywasz w swoim sercu, gdy konfrontujesz się z tym Słowem. Niczego przed Jezusem nie ukrywaj. 2.Krzyż. Jezus mówi o krzyżu. Zobacz jednak, że kiedy mówi o pójściu za Sobą to zachęca, aby każdy wziął „swój” krzyż, nie krzyż Jezusa, ani kogoś innego, nawet bliskiego, ale swój własny. Pokaż Jezusowi to co jest dzisiaj twoim krzyżem, trudem i bólem. To co cię uwiera, boli, co sprawia, że upadasz, że jesteś zmęczony, poraniony i obolały. Jezus chce, abyś się z Nim tym podzielił. Abyś stanął przed Nim w szczerości i prawdzie. 3. Obietnica. „A trzeciego dnia zmartwychwstanie…”- taka jest Jezusowi perspektywa- pełnia Życia w Bogu. Życie nie jest proste, ani łatwe. Zmagasz się codziennie, trudzisz, często cierpisz. Czy jednak pamiętasz o Obietnicy? Czy twoje serce wychodzi „dalej”, czy jest w nim zapisana nadzieja na pokój, radość i szczęście? Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, czego doświadczyłeś na modlitwie, o tym co było dla ciebie dobrym doświadczeniem, ale także i o tym, co było dla ciebie trudnością. Powierzaj Mu dobre pragnienia, które zrodziły się w twoim sercu w czasie tego spotkania. Powierzaj Mu także trudne odkrycia dotyczące nieuporządkowania w twoim sercu, twoje bóle, twoje rany, twoje słabości i grzechy. Trwaj bez pośpiechu, pozwalając się ogarnąć Jezusowemu spojrzeniu pelnemu czułości i dobroci. Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Zakończ modlitwą: Duszo Chrystusowa, uświęć mnie. Ciało Chrystusowe, zbaw mnie, Krwi Chrystusowa, napój mnie. Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie. Męko Chrystusowa, pokrzep mnie. O dobry Jezu, wysłuchaj mnie. W ranach swoich ukryj mnie. Nie dopuść mi oddalić się od Ciebie. Od złego ducha broń mnie. W godzinę śmierci wezwij mnie. I każ mi przyjść do siebie, Abym z świętymi Twymi chwalił Cię, Na wieki wieków. Amen.
kiedy przychodzi 2 lutego - Dzień Życia Konsekrowanego - pada bardzo wiele słów o ofiarowaniu się, o pójściu za Jezusem, o radach ewangelicznych.I one są z pewnością potrzebne i ważne.
wcale nie jest brudny, obdarty, śmierdzący - no zwykle takie mam skojarzenie z bezdomnością... aaa no i jeszcze pod wpływem alkoholu
19.00 - powoli kończę dzień. Wracam do domu - po 8 godzinach w pracy i jeszcze niemal 2 godzinach dyżuru w innym miejscu. Czuję zmęczenie.
Jezus postanowił udać się do Galilei. I spotkał Filipa. Jezus powiedział do niego: „Pójdź za Mną”. Filip zaś pochodził z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: „Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy, Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu”. Rzekł do niego Natanael: „Czyż może być co dobrego z Nazaretu?” Odpowiedział mu Filip: „Chodź i zobacz”. Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: „Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu”. Powiedział do Niego Natanael: „Skąd mnie znasz?” Odrzekł mu Jezus: „Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym”. Odpowiedział Mu Natanael: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!” Odparł mu Jezus: „Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to”. Potem powiedział do niego: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego”.: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą (J 1,43-51).