Mamo...

dodane 23:17

Kilka dni temu kalendarz pokazywał 26 maja. Nie ma chyba człowieka, który nie wiedziałby co ten dzień oznacza…

    Kilka dni temu kalendarz pokazywał 26 maja. Nie ma chyba człowieka, który nie wiedziałby co ten dzień oznacza… Myślę, że nie tylko dzieci, ale większość z nas na swój sposób starało się okazać jakąś serdeczność swojej mamie. Choć nie da się wyrazić w słowach życzeń czy jakiegoś upominku tego, co czujemy dla nich, to pamięć i staranie jest bardzo ważne. Sama też jestem mamą i było mi bardzo miło wcześnie rano usłyszeć szept młodszej córki: „ Tato, dziś jest święto mamy, tak? Pomożesz mi zrobić mamie śniadanie i przynieść do łóżka? „  By nie zepsuć niespodzianki oczywiście udawałam twardy sen J

Od wielu lat pracuję jako nauczyciel. W mojej szkole jest też odział przedszkolny. Jak co roku przygotowujemy uroczysty występ dla mam. Tak było i w tym roku… Najbardziej wzruszył wszystkich  skromniutki montaż przedszkolaków. Ze dwie czy trzy  nieudolnie, ale z wielkim przejęciem zaśpiewane piosenki, kilka sepleniących wierszyków… Potem dzieciaczki pobiegły do mam z upominkami a na „scenę” starsze dzieci…

Zawsze denerwuje mnie i rozprasza szum i rozmowy podczas występu czy czegoś w tym stylu.  Wtedy jednak dziwnie pasowało mi, gdy te maluszki rozmawiały z mamami, ale najbardziej chwytało za serce, gdy najmłodsza dziewczynka zmęczona czy znudzona nieco co chwilę wołała: „mamo!” Kilka dni temu kalendarz pokazywał 26 maja. Nie ma chyba człowieka, który nie wiedziałby co ten dzień oznacza… Myślę, że nie tylko dzieci, ale większość z nas na swój sposób starało się okazać jakąś serdeczność swojej mamie. Choć nie da się wyrazić w słowach życzeń czy jakiegoś upominku tego, co czujemy dla nich, to pamięć i staranie jest bardzo ważne. Sama też jestem mamą i było mi bardzo miło wcześnie rano usłyszeć szept młodszej córki: „ Tato, dziś jest święto mamy, tak? Pomożesz mi zrobić mamie śniadanie i przynieść do łóżka? „  By nie zepsuć niespodzianki oczywiście udawałam twardy sen :)

Od wielu lat pracuję jako nauczyciel. W mojej szkole jest też odział przedszkolny. Jak co roku przygotowujemy uroczysty występ dla mam. Tak było i w tym roku… Najbardziej wzruszył wszystkich  skromniutki montaż przedszkolaków. Ze dwie czy trzy  nieudolnie, ale z wielkim przejęciem zaśpiewane piosenki, kilka sepleniących wierszyków… Potem dzieciaczki pobiegły do mam z upominkami a na „scenę” starsze dzieci…

Zawsze denerwuje mnie i rozprasza szum i rozmowy podczas występu czy czegoś w tym stylu.  Wtedy jednak dziwnie pasowało mi, gdy te maluszki rozmawiały z mamami, ale najbardziej chwytało za serce, gdy najmłodsza dziewczynka zmęczona czy znudzona nieco co chwilę wołała: „mamo!” 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane