W Niedzielę Chrystusa Króla, 21 listopada wieczorem, przyszedł na świat nasz drugi syn.

Tak wiele chciałabym o nim napisać, a czasu mam na to tak mało!

Na razie tylko tyle...

 

22 listopada trzy lata wcześniej miała się urodzić nasza córeczka Gabrysia.

22 listopada tego samego roku dowiedzieliśmy się, że będziemy mieli drugie dziecko.

Przez cały czas ciąży, a szczególnie pod koniec, kiedy było mi najtrudniej, czułam wsparcie Gabrysi. Byłam otoczona życzliwością i modlitwą tak wielu osób, że chyba nawet nie dałabym rady wszystkim podziękować. Ale dziś muszę szczególnie podziękować właśnie Jej...

Nie da się o Niej zapomnieć nawet na chwilę. W szpitalu niezliczoną ilość razy byłam pytana o to, która to ciąża, który poród, co się stało z pierwszym dzieckiem. Trochę rozdrapano moją ranę, ale może to i dobrze, bo ja chcę i muszę pamiętać.