Uncategorized

Ranić świadomie i nieświadomie

dodane 14:48

Kiedy byłam w ciąży z synkiem, krótko po poronieniu, wydawało mi się krzyczącą niesprawiedliwością, że noszę w sobie dziecko, o którym inne kobiety tak bardzo marzą i nie mogą się go doczekać. Nie należałam do tych kobiet, które dumnie wypinają brzuch nawet wtedy, kiedy ciąży jeszcze po nich zupełnie nie widać. Nie podkreślałam ciąży, raczej ją ukrywałam i nie chciałam zbyt wcześnie informować całego otoczenia. Szczęście mieszało się we mnie z dziwnym poczuciem, że na mój widok kogoś innego może zaboleć serce. Wiedziałam, jak to boli, bo i mnie po poronieniu ranił widok ciężarnych i małych dzieci. Jak na złość, na ten widok natykałam się na każdym kroku. A może tylko tak mi się wtedy zdawało?

Teraz ukryć się już nie mogę. W autobusie jestem nawet zmuszona rozpiąć kurtkę, bo inaczej nikt nie ustąpi mi miejsca, a  stać przez godzinę nie dam rady. Zresztą i to nie zawsze działa ;) Ale gdzieś z tyłu głowy kołacze mi się myśl o tych, którzy czekają na to małe szczęście, które stało się moim udziałem, i cierpią. Czy mogę im jakoś pomóc? Nie zniknę przecież z ulic, sklepów i parków. Nie przestanę jeździć autobusem. Modlę się, żeby nikogo nie zranić świadomie, żeby nie popełnić gafy, żeby nigdy się nie wywyższać z powodu tego, co mi ofiarowano, a co nie jest przecież moją zasługą.

Niedawno od pewnej mamy dziecka utraconego słyszałam, że boli ją, kiedy na chłopca woła się "Jaś", bo to jest imię jej zmarłego synka. Nigdy nie wiemy, co kryje się w sercu drugiego człowieka. Panie, daj mi taką wrażliwość i dobrą wolę, żebym nigdy nie chciała świadomie kogoś skrzywdzić słowami, gestami, zachowaniem i pomóż mi unikać sytuacji, w których mogłabym kogoś zranić nieświadomie.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024

Ostatnio dodane