Uncategorized
Tajemnice radosne - Narodzenie Pana Jezusa
dodane 2010-09-23 14:17
...nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.(Łk 2, 6b-7)
W 2005 roku w Polsce urodziło się 366095 dzieci. W tym 364383 to urodzenia żywe, 1712 dzieci urodziło się martwych. Z tego wynika, że co dzień przychodzi na świat ponad 1000 dzieci - jeśli dobrze liczę, to można powiedzieć, że właściwie co minutę rodzi się 1 dziecko. Niby to wszystko takie naturalne, zwyczajne, ale chyba żadnej rodzącej kobiety nie uda się przekonać, że narodziny dziecka to nic niezwykłego.
Narodziny Jezusa to na pozór też nie było nic niezwykłego. Wiele dzieci przychodziło na świat w Izraelu. Na stan Maryi nikt nawet nie zwrócił dostatecznej uwagi, aby zaproponować Jej pomoc. A jednak ten dzień dla wszystkich ludzi był zbawienny, bo narodził się długo oczekiwany Mesjasz - Wybawiciel, bo Bóg wszedł między nas w ludzkim ciele, stał się tego dnia bliższy nam niż kiedykolwiek wcześniej, choć tyle razy przecież objawiał swoją miłość względem Narodu Wybranego. Tego dnia w swojej miłości stanął przed nami całkowicie nagi, bezbronny, bezsilny - oddał się całkowicie w ręce ludzi tak, jak oddaje się teraz w każdej Eucharystii. Można Go zignorować, podeptać, odrzucić, sprofanować. Chyba tylko wiara, miłość i nadzieja są w stanie sprawić, że w tym bezbronnym dziecku - podobnym przecież do wszystkich innych dzieci na świecie - ludzie dostrzegają Boga Zbawiciela i oddają mu hołd.
Maryjo, Matko Boga, spraw, aby w każdym dziecku, które poczyna się i przychodzi na świat, ludzie dostrzegli niepowtarzalną osobę, aby życie bezbronnych dzieci było szczególnie chronione i szanowane, aby ich matki znajdowały potrzebną im pomoc. Nie pozwól, abyśmy zapominali o tych, których życie, ukryte przed światem, skończyło się przedwcześnie - o dzieciach zmarłych w łonie matek, o dzieciach, które przyszły na świat i w chwilę potem z niego odeszły. Otocz szczególną opieką tych rodziców, którzy już w czasie ciąży wiedzą, że ich dzieci nie przeżyją.