'89

dodane 09:59

Niektórzy "dorośli" mają bardzo stereotypowe poglądy na temat ówczesnej młodzieży. Kojarzeni jesteśmy z rozbojami, wandalizmem, no i oczywiście - alkohol, narkotyki, sex...

Nie tak dawno usłyszałam nawet od mojego brata, który jest ode mnie starszy o jakieś 7 lat, że ogólnie studenci to same ćpuny. No cóż, też jestem studentem... Nie wiem, czy to bierze się z ich autopsji, tego, co sami doświadczyli będąc dwudziesto-/ dwudziestoparo- latkami??? 

Irytuje mnie takie podejście do młodego człowieka, nie ukrywam tego. Jak słyszę tekst: "oni są młodzi, co oni mogą wiedzieć o tym czy o tamtym...", "co oni mogą wiedzieć o życiu" itp. To nóż otwiera mi się w kieszeni. Wiem i jestem świadoma, że jeśli chodzi o doświadczenie pewnych sytuacji, to może jest ono uboższe, na pewno jest,  ale to nie znaczy wcale, że jesteśmy głupsi. Zresztą nawet Pismo Święte mówi, że nie po siwiźnie określa się mądrość człowieka. Ilu jest takich ludzi, którzy obecnie są po 50-tce, a jeśli chodzi o dojrzałość, jest kompletna porażka. Nie dorośli do pewnych swoich obowiązków. Bądź też śmiać mi się chce, jak widzę starsze panie z pokrywą make-up-u na twarzy i krótką mini, mega dekoltem, gdzie wały tłuszczu wylewają się spod bluzeczki... Nie wiem czy to bezguście, czy brak wyczucia czy też problem z pogodzeniem się upływającego już czasu... 

I prosze mi powiedzieć, czy z takich ludzi, których jest obecnie cała masa, my młodzi mamy brać przykład??? Osobiście nie widzę się w takim wydaniu. 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane