Uroczystość Wszystkich Wiernych Zmarłych 2.11

dodane 16:30

Dla kogo jest cmentarz? Dla kogo są groby? Czy to święto jest dla tych, którzy umarli czy dla tych, którzy jeszcze tutaj chodzą po tej ziemi? Dla kogo są te wszystkie obrządki, które tam sprawujemy? Na pewno są dla nas, ponieważ my tutaj cierpimy z dwóch powodów: raz, że nasi bliscy odeszli i dwa, że głęboko w sobie czujemy, że sami też będziemy umierać. I próbujemy doświadczać pewnego pocieszenia, pewnego złagodzenia naszego cierpienia z tych dwóch powodów. I to jest dzień w którym możemy doświadczać w kościele, odpowiedzi na nasze najpoważniejsze pytanie, które stawia również dzisiaj Hiob w czytaniach mszalnych. Pytanie, które nurtuje pobożne niewiasty, które pobiegły do grobu Jezusa, żeby Go uszanować po śmierci i również Maria Magdalena, która płacze, że Jezusa nie ma w grobie. Przyszła zobaczyła, że grób jest pusty i gdzie jesteś? Nie ma Ciebie? Doświadczała jego obecności, a teraz nie. Śmierć jest mimo tego, że jesteśmy pobożni dla nas wielkim wyzwaniem: gdzie są Ci nasi bliscy skoro nawet Maria Magdalena doświadczała tego w odniesieniu do Jezusa, nie ma znikąd ratunku, nie ma znikąd ratunku. Czy jest jakiś ratunek i dlatego Kościół daje dziś te lektury, które mówią bardzo wyraźnie poczynając od pierwszego testamentu czyli od tego Hioba, tego symbolu, cierpienia i pokusy przeklinania Boga i przeklinania życia, z których Hiob wychodzi zwycięsko ponieważ Bóg jest dobry i on mówi: Teraz Cię poznałem, w tym największym doświadczeniu, tym największym udręczeniu kiedy tak strasznie choruje, kiedy mi zostały nieodebrane wszystkie moje pociechy materialne i psychiczne i duchowe. Teraz spotkałem Ciebie i mogę się rozradować w tym cierpieniu. Fakt, że później jest fragment, którego dziś nie czytamy, który mówi, że Hiob na koniec doświadczył, że wszystko zostało mu przywrócone. Był przekonany że już nigdy nie będzie miał, że jest odarty ze wszystkiego, ze swojego ja, ze swojej rodziny, ze wszystkich rzeczy w których pokładał nadzieję, na końcu kiedy mówi Bogu, że Bóg jest dobry w tym wszystkim co po ludzku zakrawa na jakiś skandal jak można mówić że jest dobry kiedy jest taka sytuacja tragiczna, on doświadcza, że wszytko ma przywrócone, że Bóg nie jest tym, który chce wszystko zabierać, że te cierpienia które mamy, które się potocznie nazywa krzyżem, one nie są po to, żeby nas udręczyć, ale po to, aby dać nam przedsmak nieba, żeby doświadczyć w ogóle, że Bóg jest, i że Bóg jest od tych rzeczy najpoważniejszych, mianowicie, że odpowiada na nasz lęk, o to, że nasze życie będzie krótkie i że nie będzie jego przedłużenie. Bóg mówi to nieprawda, to nieprawda ja jestem obecny, zawarłem z Tobą przymierze, zechciej w to przymierze wejść, zobaczysz, że będziesz miał przedłużenie tutaj i po śmierci także, przede wszystkim po śmierci. Kosztować nieba na ziemi, że ono jest obecne. Móc dotknąć skrawka szaty Jezusa tak jak robili to niektórzy ludzie, mieli to głębokie przekonanie, że On może im dać to czego im najbardziej brakuje.

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 09.09.2025

Ostatnio dodane