Rozważanie na Uroczystosc Chrystusa Króla
dodane 2010-11-27 16:21
Wizje królewskości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata łatwo wiązać ze stylem rządzenia władców ziemskich. Jezus przed Piłatem wyznał wprawdzie: Tak, jestem Królem, podkreślił jednak, że królestwo jego nie jest z tego świata. Święty Paweł w Liście do mieszkańców Kolosy, miasteczka położonego pomiędzy Efezem a Antiochią, w liście napisanym w więzieniu w Cezarei około roku 60, albo w Rzymie wyznaje, że Chrystus jest ponad wszystkim i ponad wszystkimi, jest przecież Synem Boga. Przez Niego Bóg stworzył wszechświat. Nade wszystko Chrystus pojednał ludzkość z Bogiem Ojcem. Aby to działanie zrozumieć trzeba odnieść się do misterium samej Trójcy świętej, która stanowi misterium miłości, jest komunią miłości. Bóg Ojciec chce podzielić się z człowiekiem swoją miłością, na nowo go przygarnąć po oddaleniu się człowieka przez grzech i Syn Boży to odwieczne Słowo Boga, bezgranicznym zaufaniu ojcu , najlepszym rozumieniu woli jego i dla dobra człowieka, z miłości dla każdego z nas chce wypełnić wolę Ojca i zgadza się na bycie rozporządzanym przez ludzi. Jezusowe Tak na odwieczne plany Boga Ojca oznaczało wydanie samego siebie. I właśnie ta miłość Chrystusa nas zbawia, nie cierpienie, nie męka, śmierci i ofiary Jezusa Chrystusa nie wiążmy tylko z grzechem i zadośćuczynieniem za zło. Ofiara bowiem jest wyrazem miłości. Silnie to podkreślił miedzy innymi prawosławny teolog Aleksander Szmeman: Nie ma miłości bez ofiary. Miłość jest darem dla innych wydaniem samego siebie, aby mieli życie i zbawienie nie jest tylko odpuszczeniem grzechów jest nową relacją z Bogiem. To miłość Jezusa Chrystusa najpełniej objawiła się na krzyżu, choć także całe dzieło zbawienia można by konsekwentnie nazwać krzyżem czyli objawieniem miłości i oddania to najcenniejszy i najmocniejszy rys królewskości Chrystusa. Wyraziście widać to pełnienie tej królewskiej misji w dzisiejszej Ewangelii. Na prośbę skazanego na śmierć łotra: wspomnij na mnie gdy przyjdziesz do swojego królestwa. Jezus odpowiedział: zapewniam cię, dziś ze mną będziesz w raju. To pierwsza kanonizacja w dziejach Kościoła, chociaż ewangelia nie podaje nawet imienia kanonizowanego łotra. Działanie konającego Jezusa jest odzwierciedleniem postawy Boga Ojca, który oczekuje, wygląda, tęskni za grzesznikiem raduje się z jego powrotu, nikogo nie spisuje na straty. Postawę królewską wyraża także ta zdumiewająca prośba w odpowiedzi na wyzwiska, drwiny: Ojcze odpuść im bo nie wiedzą co czynią. Królestwo Chrystusa polega więc na dawaniu życia. Sam Jezus jest żyjący – jak określa święty Jan w Księdze Objawienia. Czcić Jezusa Chrystusa jako Króla to także żyć nadzieją na spotkanie go w niebie, które jest celebracją życia. Czcić Jezusa Chrystusa jako Króla to żyć wiarą, ale konkretyzującą się w miłości, wzajemnym wybaczaniu, to jest budowanie królestwa tu i teraz w ziemskiej rzeczywistości w oparciu po prostu o fundament nieba buduje tu na ziemi Boże królestwo. Uroczystość dzisiejsza z jednej strony zamyka rachubę roku liturgicznego ukazując ten ostateczny finał ludzkiego biegu, zabiegania, a równocześnie otwiera rok wskazując program życia, który realizowany czyni życie królewskim, więc nacechowanym poczuciem osobistej godności, królewskiej właściwie godności, życiem przepełnionym szacunkiem i miłością, która najpełniej kształtuje osobowość człowieka. Czcić Chrystusa Króla to także nie zwątpić w Boże miłosierdzie i być przekonanym, że pośród grzeszników są ukryci anonimowi święci.