Rozważanie na dwudziestą trzecią niedzielę zwykłą

dodane 12:05

Myślę, że Pan Jezus nie odniósł by sukcesów naszej demokracji, zresztą demokratyczne wybory przegrał i to z kim? Z samym Barabaszem. Pan Jezus nie miał talentu do pociągania za sobą ludzi za wszelką cenę. Zastanawiające jest że w czasie swojej największej popularności, gdy szły za Nim tłumy on studził ich zapał jakby ostrzegał: zastanówcie się czy na pewno chcecie pójść za mną. Ostrzegał przeto ryzykowne. Ostrzegał przed podejmowaniem pochopnym decyzji. Bo tak zatem trzeba odczytać sens przypowieści o człowieku, który zaczął budować wieżę i nie zdołał wykończyć, albo o tym królu, który twierdził, że nie może stawić czoła silniejszemu przeciwnikowi. I co ciekawe te przypowieści są jakby plastycznym komentarzem Pana Jezusa do przykazania nienawiści wobec rodziców, współmałżonka, dzieci, a nawet wobec siebie samego. Czyżby to oznaczało, że nieuporządkowana miłość jest główną przeszkodą w zbawieniu, że każda miłość musi być podporządkowana Panu Bogu. Pan Jezus widocznie nie przejmował się ilością, ale jakością swoich uczniów.

Dzisiaj stwierdzenie, że jakiś duszpasterz tworzy elity brzmi niemal jak oskarżenie o zdradę stanu. Kościół jest pojmowany jako masowy. Oczywiście jest powszechne, ale czy to nie znaczy, że jednocześnie powinien być elitarny. Świadomość powszechnego powołania do świętości nie może być uzasadnieniem dla naginania albo przemilczania trudnych wymagań chrześcijaństwa w tym celu, aby wszyscy ludzie mieli spokojne sumienie i czuli się całkiem niezłymi chrześcijanami. Masowość zagościła niestety w naszych praktykach duszpasterskich. Wystarczy przyjrzeć się choćby młodzieży idącej do bierzmowania całymi rocznikami, albo drugoklasistom, którzy przystępują do pierwszej komunii, albo parom idącym do ślubu koniecznie na Starówkę. Ile w tym wszystkim jest szukania Pana Boga, a ile zachowań stadnych? Łatwo to ocenić po owocach.

Bo dlaczego w Warszawie co trzecie małżeństwo się rozpada?

Dlaczego większość dzieci po pierwszej komunii znika z kościoła, aby pojawić się tam dopiero na rocznicę?

Dlaczego wreszcie bierzmowani wychodzą ze świątyni czasem nie doczekawszy nawet końca swojej uroczystości?

Chrześcijaństwo przeżywane masowo może być folklorem. Trzeba sobie postawić pytanie: czy będzie drogą do zbawienia? Zewnętrzne pozory wiary są czasem bardzo niebezpieczne bo tylko usypiają sumienia zarówno ludu jak i duszpasterzy.

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 24.09.2025

Ostatnio dodane