Usłyszeliśmy dzisiaj z ust Chrystusa, że ofiarowuje nam, daje nowe przykazanie. Można się zastanawiać i nawet warto, co nowego jest w tym przykazaniu, przecież znamy je od dawna. Wiemy dobrze, że w serce człowieka wpisane jest pragnienie miłości, pragnienie, aby kochać i być kochanym i głęboko można w każdym z nas to odkryć, a jednak nie wacha się nasz Pan i Zbawiciel mówić nam, że jest ono nowe. Nowość myślę, że jest ukryta w sformułowaniu: Tak jak ja was umiłowałem. Bo jeżeli przyjrzymy się dokładnie w jaki sposób On nas umiłował nie to jak my myślimy, jak nam się wydaje, jak my czujemy, jak my rozumiemy go nawet, ale jak On nas umiłował. Dosłownie przyglądając się temu rodzajowi miłości jaki ofiarował nam Syn Boży dopiero wtedy odkrywamy, że jest to rzecz zdumiewająca, a może nawet dla niektórych skandaliczna, bo jak można miłować swoich nieprzyjaciół aż tak?, jak można miłować swoich wrogów? Jak można kochać ludzi, kiedy nie odpowiadają na naszą miłość? Jak można ciągle ryzykować dla nich swoje życie. To nie jest coś co widzimy dookoła siebie.

Chrystus wypowiada te słowa w Wieczerniku tuż po tym jak umył swoim uczniom nogi i dostrzegł, że nikt nie rozumnie tego znaku. Ten znak, który miał im pokazać, wyrazić, jak głęboki jest ten rodzaj miłości, który ma On do swoich uczniów, jak daleko sięga, do jakiego upokorzenia, uniżenia siebie. Zaraz potem z Wieczernika ta miłość wyjdzie, aby modlić się przygotowując na mękę i śmierć. Przecież nie jest tak że z łatwością, spontanicznie myślimy o tym, że skoro kocham to będę cierpiał, skoro kocham to mogę zostać odrzucony, skoro kocham to może przyjdzie mi zginąć za tego kto jest przeze mnie kochany, a może miłości nie odwzajemnia.

Przykazanie miłości które otrzymaliśmy w Chrystusie jest całkowicie nowe. Nikt nie kocha nieprzyjaciół, nikt nie kocha ludzi słabych, niechcianych, nie odwzajemniających miłości tylko Chrystus. To jest całkiem nowe wydarzenie, nowe dzieło, którego Bóg dokonał w życiu, w męce i śmierci Chrystusa: kochać grzesznika.

o. Paweł Stępkowski – paulin