Słowo na dziś
Słowo na dziś - poniedziałek 08.08.11
dodane 2011-08-09 20:01
Poniedziałek, 8.08.11
Chcę chodzić drogami Boga i głosić Prawdę!
Bóg objawił się człowiekowi, by ten... No właśnie. Bóg przyszedł do człowieka, by zbawić świat. Bóg przyszedł aż do człowieka, by pokazać dobre drogi. Bóg przyszedł, by każdemu powiedzieć o Swojej Miłości i Miłosierdziu. Wreszcie Bóg przyszedł do człowieka by go uczyć. Bóg przyszedł człowiekowi wszystko pokazać, wszystko wyjaśnić, drogę do Celu pokazać i Cel dla niego otworzyć. Dlatego też o tym słyszymy w dzisiejszym Pslamie. Psalm 147 przypomina nam, o tym że Boga powinniśmy chwalić, za to co nam uczynił. Za to, że „Oznajmił swoje słowo Jakubowi, Izraelowi ustawy swe i wyroki”. Tak samo dzisiaj przypomina nam o tym I czytanie. Czytanie, które przypomina, że Bóg człowieka bardzo umiłował i dlatego pokazuje mu drogi i daje drogowskazy. Daje, bo kocha. Daje, bo nie chce by człowiek błądził, ale chodził dobrze. Daje, bo chce dobrze dla człowieka. Bóg chce uławić człowiekowi ziemskie pielgrzymowanie i dlatego daje mu drogowskazy.
O takich drogowskazach oczywiście słyszymy w I czytaniu. Bóg mówi w tym czytaniu człowiekowi, co ten ma robić. Człowiek dostaje swego rodzaju program życia. Program życia, według którego powinien żyć. Żyć według takiego programu nie jest zawsze łatwo. Człowieka spotykają różnego rodzaju momenty, w których ten sobie nie radzi. Czasami człowiek nie może, bo jest np. do czegoś zmuszony, albo nie chce sam. Zawsze jednak może się poprawić. Zawsze! Bez względu na wiek, narodowość, miejsce zamieszkania, dawne życie. Nic tutaj nie ma żadnego znaczenia. Nie jest to ważne. Ba! Jest to komplentnie niepotrzebne. Bo... Bo Bóg patrzy na każdego człowieka tak samo. Każdemu daje szansę, bo za każdego umarł. Jezus umarł za wierzących i niewierzących. Jezus umarł za każdego i dlatego każdy jest dla Niego równie ważny. Ktoś mógłby się spytać: "A skąd taka pewność, takie przekonanie, takie twierdzenie, teza?". Bo Jezus umarł za każdego i każdemu daje Swoje Prawa i drogowskazy. Drogowskazy daje każdemu, daje mi i tobie. Daje każdemu. Ale nie daje, by były. Nie daje, by ludzie wiedzieli, że jest taki przepis i taki. Bóg daje, by według tych przepisów żyć. A to jest już trudniejsze. Dlaczego? Bo łatwo coś znać, ale już trudniej stosować. Taka jest niestety prawda. Jednak można powoli lub szybko wcielać je w swoje życie. Starać się żyć według tego, co wydawało się niemożliwe. Wydawało się niemożliwe, ale możliwym jest. „Da się wykonać!” (jak można przeczytać w jednym z ostatnich komentarzy). Coś niemożliwego, nagle lub bardzo powoli może stawać się możliwym, realnym. Ktoś mógłby jednak powiedzieć: "Ale kto tak żyje?". Odpowiedzi nie trzeba szukać daleko, bo te są zazwyczaj blisko. Tak samo i w tym przypadku. Święty Dominik (1180-1221), który jest dzisiejszym patronem, żył według tego co mówi nam Księga Powtórzonego Prawa. Jak widać więc na tym przykładzie, można powiedzieć że zalecenia I czytania nie są czymś nierealnym, ale w pełni realnym i wykonalnym.
Po poznaniu Prawdy, mamy też jedną powinność. Powinność głoszenia tej Prawdy. Głoszenia innym ludziom. Nauczanie... By jednak dobrze uczyć, trzeba samemu się uczyć. Widać to np. u nauczycieli, którzy ciągle się dokształcają, by dobrze uczyć swoich uczniów. Tak samo i my. W trakcie głoszenia Prawdy, trzeba Prawdą żyć i o Prawdzie czytać. Bo nie może przecież ślepy prowadzić ślepego. Nie może niewykształcony uczyć niewykształconego. Sami musimy się uczyć i od siebie wymagać. „Musicie od siebie wymagać, nawet jeżeli inni nie będą od was wymagali.” (bł. Jan Paweł II). Nawet jeżeli okoliczności nie wymagają, to mamy od siebie wymagać. Sami musimy się uczyć, nawet jeżeli nie będzie to koniecznie. My sami musimy dbać o swoją wiedzę by dobrze uczyć innych. Musimy sami się starać, by innych też przekonać. Bo chrześcijanina poznaje się po jego zachowaniu i uczynkach... Taki chrześcijanin jest w pełni wiarygodny. Ludzie wierzą mu, bo widzą jego uczynki. Każdy chce takiego nauczyciela słuchać. Nie jest wtedy ważne nic, ale go słucha. Słucha i wtedy może się nawrócić i poprawić. Właśnie taki chrześcijanin, który żyje Słowem i dobrze czyni wszystkim swoim bliźnim jest w oczach innych (czasami wątpiących, szukających i niewierzących) wiarygodnym apostołem.
Ale gdzie szukać takich wiarygodnych apostołów? Skąd oni się biorą? Zsyła ich Bóg. Ale po co? Tak jak mówiłem wcześniej. Bo Bóg nas bardzo kocha. Po prostu nas kocha. Bóg nigdy nie chce dla człowieka źle, dlatego też powołuje apostołów. Taki apostoł powie Bogu „tak” albo „nie”. Albo przyjmie powołanie i ze wszystkich swoich sił będzie uczył siebie i bliźnich bądź też wybierze inną drogę, różną od tej drogi powołania. Jeżeli jednak taką propozycje od Boga przyjmie, to wtedy razem z innymi głosicielami będzie zyskwiał od Boga siły w doczesnym pielgrzymowaniu i pomocy w pielgrzymce ziemskiej innym ludziom, którzy są jego bliźnimi. Wtedy pomimo ciężkiej pracy, będzie umiał i będzie mógł wykonywać swoją ciężką pracę, pomimo że nie będzie mu łatwo i czasami będzie musiał iść pod prąd danej modzie, danemu trendowi. Pomimo wszystkich ciężarów będzie miał siłę na pielgrzymowanie, w którym to zawsze będzie pomagać mu Bóg, który przeznaczył tego apostoła do głoszenia Prawdy braciom i siostrom. I nam dzisiaj Bóg dodaje siły by pielgrzymować i pomagać innym w tej pielgrzymce. Każdy z nas jest powołany do głoszenia Prawdy. Czasami w rodzinie, szkole, pracy, parafii. Powołania do głoszenia Prawdy mogą być wykonywane w różnych miejscach i sytuacjach (w zależności od Przewidzenia Bożego). Może to być w środkach masowego przekazu (np. internecie, prasie czy radiu) lub w szkole, pracy, parafii, rodzinie czy też w środowisku, w którym żyjemy przez krótszy lub dłuższy czas bądź też żyjemy i mieszkamy na stałe. Nikt nie może też mówić, że do tego się nie nadaje, że sobie nie poradzi. Bóg zawsze nam pomaga i Duch Święty mówi nam (tak jak Apostołom) co mamy mówić i czynić. Bóg też przez Prawa i drogowskazy czyni nas sprawiedliwymi. Ale jest jeden warunek. Musimy żyć według tych Praw i drogowskazów, a wtedy codziennie będziemy stawać się sprawiedliwymi. A o sprawiedliwych właśnie mówi dzisiejsza Antyfona na wejście. „Usta sprawiedliwego głoszą mądrość, a język jego mówi to, co słuszne. Prawo Boże jest w jego sercu i nie zachwieją się jego kroki”. Dalej sprawiedliwy potrafi odróżnić dobro od zła. Dalej też sprawiedliwy uczy innych jak mogą być sprawiedliwymi. Dalej też przypomina nam, że Bóg nas wzywa codziennie i że codziennie mamy pełnić Jego Wolę. Sprawiedliwy nie boi się też niczego, bo wie, że ukochał go Bóg i nie musi obawiać się tych, co mogą odebrać życie i skarby teraźniejsze, bo wie że oni nie odbiorą mu skarbów wiecznych. Wreszcie sprawiedliwy jest trwały, pewny siebie, nie chwieje się i nie odchodzi. Sprawiedliwy jest też jednocześnie prorokiem, który ma być dobrym prorokiem głoszącym Prawdę każdemu i w każdym możliwym miejscu oraz momencie. Dalej też prorok uczy innych. Uczy tych, którzy błądzą, którzy już zgubili się i nie mogą sobie poradzić ze swoimi wszystkimi wspomnieniami i przeżyciami. Często tych potrzebujących przytłacza bagaż grzechów i błędów z przeszłości. Jednak prorok sam też musi się poprawiać i naprawiać. Prorok ma też za zadanie uczyć innych życia i modlitwy. Nie może jednak sam przestać się modlić, bo inaczej sam nie będzie dobrze uczyć i on powinien dbać o całą rodzinę, którą otrzymał od Boga jako rodzinę często zagubionych i zabłąkanych owieczek, które ma zwrócić na powrót do Boga i stanąć na przedzie rodziny, ma stać się jakby ojcem prowadzącym rodzinę do celu, do miejsca w którym ma ona na stałe się osiedlić i zamieszkać. Sam jednak też usi dążyć do tego celu i obrać je jak swoje mieszkanie. My też mamy więc prowadzić siebie i swoje rodziny do Królestwa, które ma być naszym wiecznym mieszkaniem.
Codziennie pamiętajmy, że możemy wszystko. Pamiętajmy o wszystkich Bożych Prawach, Przykazaniach i drogowskazach. Pamiętajmy o wszystkim, co dał nam Bóg. Bo... Bo wszystko co Bóg uczynił człowiekowi, uczynił z miłości do niego. Pamiętajmy też, że Bóg zawsze o nas pamięta i zawsze nas kocha. Pamiętajmy też, że Boża Miłość jest darmowa i bezwarunkowa. Codziennie kochajmy Boga i ludzi, a wtedy, tak jak św. Dominik Guzman, będziemy przez wszystkich kochani...
Panie, dążymy do Ciebie wszyscy razem i chcemy zamieszkać w Twoim Królestwie, które jest dla nas mieszkaniem na wieczność!