Czwartek, 4.08.11

Dwa egzaminy, dwie oceny, jeden Podręcznik, dyżurny i Nauczyciel.

Dzień jak codzień, ale... Ale nie. Bo każdego dnia mamy egzamin. A dokładniej aż dwa...

O jakich egzaminach mowa? Oczywiście o egzaminach z życia. O egzaminach, które każdego dnia można poprawić. A egzaminy miał też i św. Piotr, o którym wspomina dzisiejsza Ewangelia. Ale jednak nie zdał tak najlepiej...

Pierwszy test dotyczył wiary. Wiary Piotra w Jezusa. Ten Piotr zdał bardzo dobrze. Dzisiaj jednak nie jest już tak różowo pod tym względem. Często mamy problem, by uwierzyć, że Bóg stał się człowiekiem. Chrześcijanin to jednak też ten, który ufa i codziennym postępowaniem pokazuje, że ufa...

Chrześcijaninem jest ten, który pokazuje, że jest. Trochę może się to wydawać skomplikowane, ale tylko na pierwsze spojrzenie. Chrześcijanin, to ten który codziennie pokazuje swoją wiarę przez pomoc i dobro. Ten, który pomaga. Chrześcijanin to nie jest tytuł przyznany raz na zawsze. O ten tytuł musimy się starać codziennie.

Drugi egzamin dotyczy wprowadzania Ewangelii w nasze życie. Polega na tym, żeby codzennie żyć według Ewangelii. Pomimo krzyża, pomimo cierpienia...

Do egzaminów trzeba się też dobrze nauczyć. Do tych egzaminów dosyć ciężko się nauczyć. Jest jednak Podręcznik. Podręcznik, który pomaga codziennie kroczyć dobrymi ścieżkami. Podręcznik czyli Biblia. Z tego Podręcznika możemy korzystać na codzień, by na codzień zdawać egzamin... dobrze.

Do egzaminu potrzebne są też oczywiście potrzebne lekcje. A gdzie znaleźć te lekcje? Lekcje czyli modlitwa. Modlitwa ma być rozmową z Nauczycielem, który uczy.

Nauczyciel... Nauczycielem jest Jezus. Jezus, który pokazał jak żyć. Jak kroczyć dobrze. Jak pełnić Wolę Bożą. Jak kroczyć bez "ale". Jak kroczyć dobrą drogą.

Do Nauczyciela prowadzi dyżurny. Dyżurnym jest prorok. Prorok, który uczy i pokazuje Boga. Pokazuje drogę do Boga. Pokazuje swoim życiem, jak żyć. Takim prorokiem jest św. Jan Maria Vianney, dzisiejszy patron. On głosił wszystkim Chrystusa, był Jego prorokiem, Jego pokornym sługą.

Codziennie mamy przyjmować Chrystusa jako Mesjasza. Mamy wierzyć jak św. Piotr i św. Jan Maria Vianney. Przychodźmy do Matki i przyjmujmy w sercu Jej Syna.