Piątek, 22.07.11 - wspomnienie św. Marii Magdaleny

Mówię o Panu, którego wielbi i pragnie moja dusza.

„Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko.”

Św. Maria Magdalena była uczennicą Jezusa. Jezus wyrzucił ze św. Marii siedem złych duchów (por. Mk 16,9 i Łk 8,2). Od tej pory słuchała Jego słów. Była obecna przy Śmierci Jezusa. Ona zobaczyła Zmartwychwstałego Jezusa.

Miłość Boża nie zna granic. Bóg nie ogranicza Swojej Miłości. Bóg kocha każdego z nas. Bóg kocha nie tylko „wybranych”. Bóg kocha każdego z osobna. Każdego. Bóg kocha każdego człowieka bez wyjątku.

Św. Maria Magdalena była „jawnogrzesznicą”. Maria Magdalena grzeszyła. Jezus wyrzucił z Marii Magdaleny siedem złych duchów. Bóg lituje się nawet nad największym grzesznikiem. Jezus chce nam po prostu przebaczyć. Kocha nas i nie odrzuca nas, bo... Jezus nadal kocha każdego człowieka, pomimo że ten popełnia błędy. Jezus kocha każdego z nas, pomimo że będziemy chodzić źle nadal. Jezus kocha nas ciągle, bez względu na nasze przewinienia, bez względu na...

Bóg kocha każdego z nas. On zmartwychwstał, abyśmy mogli żyć wiecznie. Boże Miłosierdzie jest niezgłębione. Bóg kocha nas wszystkich bezwarunkowo. Bóg chce, by każdy żył.

Po śmierci bliskiej nam osoby jesteśmy załamani. Płaczemy, bo odszedł ktoś bardzo dla nas ważny. Człowiekowi ciężko jest pogodzić się z odejściem bliskiej osoby. Czy w takich chwilach pamiętamy, że śmierć niczego nie kończy? Czy wierzymy w zmartwychwstanie?

Jezus zmartwychwstał. Pierwszy zmartwychwstał... Zmartwychwstał, abyśmy mogli żyć wiecznie, abyśmy mogli zmartwychwstać...

Św. Maria Magdalena pierwsza powiedziała Apostołom o zmartwychwstaniu Jezusa. Była „apostołką Apostołów”. Może to ja mam być głosicielem Bożego słowa? Może to ja mam mówić o Jezusie? Może to ja mam świadczyć o Bożej Miłości? W domu? w szkole? w pracy?