Przemyślenia
Istota postu
dodane 2010-02-18 22:25
Zaczął się wczoraj kolejny Wielki Post w moim życiu... Ponownie głębszego znaczenia nabrały aktualne wciąż słowa Jezusa: "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię"... Ileż to już było nawróceń w moim życiu, mniejszych i większych, tego nikt nie zliczy... Zawsze jest się jednak z czego poprawiać, zawsze jest coś, co trzeba w sobie zmienić, by być jeszcze bardziej człowiekiem na wzór Jezusa Chrystusa...
W tym roku jakoś szczególniej zwróciłem uwagę na zagadnienie postu - tego, przez który można wiele wyjednać w ramach modlitwy, ale i też tego, który jest formą pokuty za swoje grzechy już tu na ziemi...
Coraz bardziej mi się wydaje, że znaczenie postu jakby w społeczeństwie maleje (i nie ma tu na myśli tylko piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych - choć pewnie wielu chciałoby pod byle jakim pretekstem dyspensę lub jakoś samemu się usprawiedliwiać)... A przecież post jest jedną z trzech najprzedniejszych dobrych uczynków (obok modlitwy i jałmużny)...
Post ma być umartwieniem dla Boga, a nie po to, by np. schudnąć. Najnowszy "Gość Niedzielny" podaje, że Mariah Carey powiedziała w MTV: "Za każdym razem, gdy widzę w telewizji te biedne, wygłodzone dzieci nie mogę powstrzymać się od łez. Też chciałabym być taka chuda, ale bez tych much, brudu i wszechobecnej śmierci."
Warto, by asceza, wyrzeczenie były i naszym udziałem w tym Wielkim Poście obok modlitwy (nabożeństwa Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali), a także jałmużny, czyli wsparcia potrzebujących za pomocą pieniędzy czy czynów...