Przemyślenia
Modlitwa nauczycielką mądrości
dodane 2009-05-09 21:07
Kiedy patrzę na moich ulubionych świetych, to jakoś w przeważającej większości byli to ludzie młodzi lub niekiedy nawet bardzo młodzi.
Pamiętam jak w dzieciństwie podobało mi się zachowanie polskigo młodego świtego królewicza. Mam tu na myśli oczywiście świętego Kaziemierza. Często przedstawia się go na obrazkach jako chłopaka modlacago się na schodach przy zamkniętych drzwiach lubelskiej kaplicy zamkowej. Dobrze pasują do tego słowa "Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie".
Warto uczyć się życia przede wszytkim na modlitwie, od Jezusa... A nie od tych, którzy "zjedli wszystkie rozumy".
PS. Teskt z dedykacją dla pewnej osoby, którą dziś wieczorem widziałem siedząca na schodach kościoła...