Przemyślenia

Poprawność polityczna

dodane 21:18

Ostatnio coraz bardziej popularny staje się zwrot "poprawność polityczna". Trzeba uważać, by nie powiedzieć czegoś, co spowoduje "wściekłość" w wąskich, acz krzykliwych gronach. A oto dwie osoby, które jej nie zachowały.

W czasie swojej pielgrzymki do Afryki papież Benedykt XVI upomniał się o prawa kobiet, o ochronę rodziny, prosił o odwagę wiary. Ale nie te słowa zostały zauważone. Uwagę mediów całego świata przyciągnęła wypowiedź papieża o epidemii AIDS i jej zapobieganiu w Afryce. Powiedział, że szerzeniu się owej choroby nie da się zapobiec przez rozdawnictwo prezerwatyw, które zamiast pomóc, to przyczyniają się do jej rozwoju. A jako jedyny sposób na epidemię AIDS uznał Benedykt XVI przestrzeganie ludzkich i moralnych zasad. No i rozgorzała wojna, padały słowa, jaki to Kościół jest zacofany. Tak na marginesie - jedynym krajem, który w Afryce odniósł sukces w walce z AIDS jest Uganda. A stało się to dzięki prezerwatywom, ale dzięki temu, co jest przez wielu uważane za niemodne albo wręcz śmieszne i staroświeckie, a mianowicie dzięki promocji czystości seksualnej i wierności jednemu partnerowi. Co ciekawe, rację papieżowi odnośnie braku skuteczności prezerwatyw w walce z AIDS przyznał dyrektor Projektu Badawczego Zapobiegania AIDS na Uniwersytecie Harvarda.

Inna sytuacja, także z ostatnich dni... Szczerość Miss Kalifornii podczas walki o koronę miss USA, pozbawiła ją tego tytułu i musiała zadowolić się drugim miejscem. Cóż takiego się wydarzyło? Otóż, podczas finału Carrie Prejean dostała pytanie od jednego z członków jury, znanego w USA homoseksualisty. Chciał się on dowiedzieć, czy zdaniem kandydatki amerykańskie stany powinny zalegalizować małżeństwa osób tej samej płci. 21-letnia kandydatka powiedziała, że wierzy w małżeństwo będące związkiem kobiety i mężczyzny, bo tak została wychowana. To wywołało wściekłość pytającego członka jury, który zablokował kandydaturę Miss Kalifornii. Kilka godzin później na swoim blogu ubliżył jej i powiedział, że gdyby mimo wszystko została Miss USA, to wskoczyłby na scenę i zerwał z jej głowy koronę. Carre Prejean powiedziała po wszystkim, jak podaje Rzeczpospolita: "Wiem, że kosztowało mnie to koronę. Wpojono mi, żeby nigdy nie iść na kompromis z własnymi przekonaniami. Myślę, że to pytanie było testem, któremu poddał mnie Bóg. To był test mojego charakteru i mojej wiary. Czuję się jak prawdziwa zwyciężczyni".

Dziękuję za taką poprawność!!! Mówić rzeczy sprzeczne z tym, co się myśli, byle tylko komuś nie podpaść (czytaj wąskim gronom)... Wszelki komentarz wydaje mi się zbędny...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024

Ostatnio dodane