Przemyślenia
Chleb
dodane 2009-02-27 15:22
Pamiętam letnie wieczory ubiegłorocznych wakacji, gdy dobiegały do mojego mieszkania zapachy pieczonego chleba z pobliskiej piekarni… Chleb dla wielu od wielu pokoleń to, ośmielę się użyć tego zwrotu – „rzecz święta”. W czasach głodu, czy wojny, wielu ludzi marzy tylko choćby o kromce chleba, by coś zjeść, by mieć siły, by zapomnieć o głodzie…
Tymczasem obecnie nieraz można spotkać ludzi, którzy chleb traktują na takim samym poziomie jak chipsy, a stary wyrzucają na śmietnik…
Mówi się o Matce Teresie z Kalkuty, która dała małej i głodnej sześcioletniej dziewczynce kromkę chleba. Ona jadła ją bardzo powoli… Na słowa zakonnicy by się nie bała i jadła, ta odpowiedziała: „Boję się, bo jak chleb się skończy, to znowu będę głodna”.
Pamiętam, jak w moim rodzinnym domu, mama zawsze przed rozpoczęciem krojenia bochenka chleba czyniła na nim znak krzyża. Wczoraj zostałem zaproszony do pewnej wsi, gdzie dzieci przez czas ferii spotykały się i uczyły o wartości chleba. Na stole leżał duży bochenek swojskiego chleba. O jego pokrojenie poproszono pewnych zacnych panów z urzędu gminy. Ci, zanim to uczynili, starym zwyczajem zrobili na chlebie znak krzyża… Powiem szczerze, że bardzo się tym ucieszyłem i podbudowałem…
Znam ludzi, którzy zamiast wyrzucać stary chleb na śmietnik, karmią nim zwierzęta… I pewnie szacunek się chlebowi należy!
Tym bardziej, że Pan Jezus pozostał z nami tu na ziemi pod postacią chleba właśnie…