Przemyślenia

Nie słowo, ale przykład życia

dodane 21:39

Katechetka, czy ksiądz dwoją się i troją przekazując dzieciom, czy młodzieży prawdy o Panu Bogu i zachęcając do życia wiarą. Gdy jednak ich słowa nie mają potwierdzenia w życiu rodziców dziecka, to często i to dziecko nie będzie znało Boga, nie bedzie czuło potrzeby modlitwy.

Dwa autentyczne przykłady:

1) Prawie dwa lata temu... Parafia wiejska... Dzieci, które kilka dni wcześniej przyjęły Pana Jezusa po raz pierwszy do swego serca uczęszczaję przez cały tydzień na Mszę św. (tzw. Biały Tydzień). Z dzieckiem pod kościół przyjeżdża jego ojciec. Pociecha udaje się na Mszę św., a ojciec siedzi w samochodzie popalając papierosa i niecierliwie czekając na powrót dziecka.

2) Wczoraj... Sanktuarium Maryjne w Piasecznie. Opodal drogi karowej nr 1 w małej wiosce znajduje się plac ze stacjami drogi krzyżowej i tzw. studzienka (ołtarz, gdzie sprawowana jest Msza św., studzienka z cudową wodą i replika figury NMP). Przejeżdżając tamtędy zatrzymałem się na chwilę, by pokłonić się Matce Bożej, gdyż od dzieciństwa to sankturium jest mi bliskie. Klęknąłem na klęczniku przed Matką Bożą i po krótkiej chwili po mojej lewej stronie dołączył do mnie pewien pan, a po prawej kilkuletni chłopak. Modlili się kilka krótkich chwil. I podobnie jak ja wsiedli do samochodu i pojechali w dalszą trasę...

PS. Zarówno Jan Paweł II, jak i Benedykt XVI we wspomnieniach ze swojego dzieciństwa mówią o tym, że widzieli niejednokrotnie modlących się swoich ojców...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane