A więc nadszedł październik- miesiąc, w którym praktykujący katolik powinien uczęszczać na Różaniec. Ja sobie to obiecałam. I dotrzymam słowa. Z góry jednak założyłam, że mogę opuścić jakiś dzień w miesiącu, jednak odmówię wtedy Różaniec w domu. Odkryłam, że zawsze można znaleźć wyjście z sytuacji, w której coś przepada. W jakiejkolwiek można znaleźć wyjście ewakuacyjne, wystarczy szukać pomocy [...]
Obiecuję teraz dobie, że postaram się chodzić na Różaniec codziennie w październiku. Niestety, nie wiem, czy to mi się uda w zupełności, więc od razu zaznaczyłam, że postaram się codziennie uczęszczać. Jeżeli się zmobilizuję, będę bardziej zorganizowana zdążę na czas, a jeśli zachoruję i będę gorączkować (nie mówię o zwykłym przeziębieniu, np. katarze) odmówię o tej samej godzinie różaniec w [...]
Jestem taką, której często doradzają zmianę swego zachowania. Ja nie mogę stać się kimś, kim naprawdę jestem. Nie mogę być sobą. Muszę być "bardziej towarzyska" i tym podobne. Ja nie jestem aspołeczna, ale przebywać i dużo rozmawiać mogę z duszą pokrewną. Lubię osoby z mego otoczenia, ale ja nie mam o czym z nimi rozmawiać! Mają zupełnie inne i, według mnie, beznadziejne tematy, kompletnie [...]
Potrafię solidaryzować się myślami z drugą osobą, a muszę przyznać, że prędko i często mam ochotę na zmianę. Niegdyś miałam tu bloga, usunęłam go i rozpoczynam prowadzenie nowego, gdyż czuję lekką potrzebę pisania bloga, aby móc podzielić się swą opinią na dany temat lub pisać go dla siebie. Zapewnia mi to w pewnym sensie spokój i zadowolenie. Poprzez pisanie tego bloga mogę poznać siebie, [...]
Cieszę się. Nareszcie potrafię dawać sobie radę. Kilka tygodni temu tak nie było. Miałam dość (prawie) wszystkiego, teraz nie. Czuję większą miłość Jezusa, codziennie się do niego modlę i wiem, że żyję dla niego i dla siebie. Czuję, że dam radę ze wszystkim i jest mi lepiej.
Żona prezydenta Miedwiediewa wydaje mnie się być chłodną dla naszej Pierwszej Damy. Wyraźnie, w moich oczach, zarysowała się chęć i przyjaźń Anny Komorowskiej, natomiast ona dawała nam coś do zrozumienia, ale nie jestem pewna, co. Obym się myliła, byłoby to bezpieczniejsze wyjście i lepsza [...]
"Czyż nie jest dziwne, że ludzie tak chętnie walczą o religię, a tak niechętnie żyją zgodnie z jej zasadami?" - [...]
Często ogarnia mnie uczucie, które pozwala zastanowić się nad życiem, lub myślę sobie, że każdy powinien zdawać sobie sprawę, że może więcej. Na przykład ja. Jestem w stanie (być może) zmienić niektóre dziej. Ale muszę prosić o pomoc i kierowanie. Moja pielgrzymka ziemska powinna być przykładem dla wielu. Powinna być owocna. Zawierać [...]
Dlaczego z natury wiecznie wyglądam na smutną, chociaż wcale tak nie jest? Jestem sobą, należy być sobą, ale jednak coś muszę ukrywać nawet przed samą sobą. Nie mogę dopuścić do pewnej cechy, która mnie dręczy. Muszę oddalać się od niej jak najdalej, muszę starać się o niej zapomnieć i wziąć w garść. To mnie męczy, ale powinnam i muszę to przetrwać. Nie poddaję się. Chciałabym, aby to, o co [...]