Przemyślenia

Bieda... ciągle aktualna.

dodane 23:12

Ile do tej pory zdziałałeś, by zapobiec ludzkiej biedzie? Czy nie brakuje nam cech dawnych wspólnot chrześcijańskich, które dzieliły się dobrami według potrzeb? Czy i wtedy były podziały? Biedny - gorszy..., nie wart uwagi...

Jk 2, 1-5
Czytanie z Listu Świętego Jakuba Apostoła

,,Bracia moi, niech wiara wasza w Pana naszego, Jezusa Chrystusa uwielbionego, nie ma względu na osoby.
Bo gdyby przyszedł na wasze zgromadzenie człowiek przystrojony w złote pierścienie i bogatą szatę i przybył także człowiek ubogi w zabrudzonej szacie, a wy spojrzycie na bogato przyodzianego i powiecie: «Ty usiądź na zaszczytnym miejscu», do ubogiego zaś powiecie: «Stań sobie tam albo usiądź u podnóżka mojego», to czy nie czynicie różnic między sobą i nie stajecie się sędziami przewrotnymi?
Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują?''

 

Siedziałam w ławce, słuchałam ewangelii, później słuchałam pięknego kazania. 
Bieda. 
Doświadczyłam jej w swoim życiu. I chociaż mój statut społeczny - według mnie - się zmienił, to jednak w głębi duszy ta bieda jest we mnie. Nieprzepracowana, trudna do pogodzenia. Może dlatego, że dalej nasze społeczeństwo często tak dzieli ludzi. Na tych, którzy coś znaczą, i na tych, do których się miło uśmiecha, ale nie są warci uwagi. Widać to na każdym kroku, w najbliższej okolicy, w urzędzie, w szkole, w Kościele. Niestety. I mimo pięknego kazania, gdzie wybrzmiały słowa, że w Kościele każdy ma dla siebie miejsce i w oczach Boga zawsze jest ważny bez względu na te wszystkie czynniki, które padły wcześniej, to jednak w Kościele bycie biednym też jest trudne. Kościołem jesteśmy wszyscy MY. Zaczyna się jednak od tych, którzy są na świeczniku - duchownych, dają przecież przykład. Warto jednak pamiętać, że to nie sam ksiądz jest Kościołem. My też musimy się zmieniać, starać się poprawić ten świat. Wystarczy zacząć od siebie, od swoich najbliższych, od odpowiedniego wychowania dzieci, kształtowania ich właściwego światopoglądu. 


Jezus, ten do którego przychodzimy w Kościele - On nie patrzy na nas przez pryzmat naszego majątku, naszego statusu, On czeka na nas jak na najbardziej wytęsknioną osobę. 


Boli go bieda... ale czasami ta bieda duchowa. To inny rodzaj biedy. Jesteśmy bardzo biedni, jeśli w naszym sercu nie ma Boga na pierwszym miejscu. Wówczas nasze życie zaczyna spowijać pustka, z której czasem trudno odnaleźć właściwą drogę. 
Bieda. Słowo nie do wymazania, nie do wykasowania z naszego świata..., tutaj delate nie zadziała. Jedynym lekarstwem jest miłość.

Miłość = Jezus. 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane