POEZJA SERCEM PISANA

MOJA POEZJA - dalszy ciąg...

dodane 22:08

STWORZENIE ŚWIATA
 
NIECH TAK SIĘ STANIE
 
DAWNO, DAWNO TEMU, NIEŁAD BYŁ I CIEMNOŚĆ
DLA BOGA NIE BYŁA TO JEDNAK PRZYJEMNOŚĆ
POMYŚLAŁ WIĘC SOBIE CHYBA COŚ Z TYM ZROBIĘ
I WNET SWOJE MOCE URUCHOMIŁ W SOBIE
ZIEMIA BĘDZIE NISKO, A NIEBO WYSOKO
NIE DOSIĘGNIE JEGO NAWET LUDZKIE OKO
GDY TO WYPOWIEDZIAŁ, TAK TEŻ SIĘ WIĘC STAŁO
I BOGU OD RAZU SIĘ TO SPODOBAŁO
ŁADNIE TU, LECZ SMUTNO, PO CICHU POWIEDZIAŁ
A JAK TO ULEPSZYĆ NATYCHMIAST TEŻ WIEDZIAŁ
NIECH BĘDĄ NA NIEBIE, GWIAZDY, KSIĘŻYC, SŁOŃCE
NIECH JEGO DZIAŁANIE JEST PROMIENIUJĄCE
GDY TO WYPOWIEDZIAŁ, TO TAK TEŻ SIĘ STAŁO
NOC OŚWIETLAŁ KSIĘŻYC, W DZIEŃ SŁOŃCE JAŚNIAŁO
UŚMIECHNĄŁ SIĘ PAN BÓG, MIŁO SIĘ ZROBIŁO
LECZ ZABRAKŁO CZEGOŚ, CO ŻYCIEM BY TĘTNIŁO
STWORZYŁ WIĘC ZWIERZĄTKA, ROŚLINY I WODY
BY NIE BRAKOWAŁO PRAWDZIWEJ PRZYRODY
ZWIERZĄTKA BIEGAŁY, A WODA SZUMIAŁA
PTASZKI ZAŚ SWYM ŚPIEWEM BOGA WYCHWALAŁY
WSZYSTKO BYŁO PIĘKNE, WSZYSTKO SIĘ UDAŁO
LECZ NA ZIEMI JESZCZE KOGOŚ BRAKOWAŁO
POMYŚLAŁ WIĘC PAN BÓG, MOC SWOJĄ PODWOJĘ
ULEPIŁ POSTAĆ NA PODOBIEŃSTWO SWOJE
TAK STWORZYŁ CZŁOWIEKA I TCHNĄŁ W NIEGO DUCHA
POTEM BYŁA W RAJU WIELKA ZAWIERUCHA
WIDZIAŁ PAN BÓG Z NIEBA, ŻE KOGOŚ BRAKUJE
BO CZŁOWIEK W TYM RAJU SAMOTNY SIĘ CZUJE
POWIEDZIAŁ WIĘC PAN BÓG,  NIE ODPUSZCZĘ SOBIE
Z JEDNEGO CZŁOWIEKA DWOJE LUDZI ZROBIĘ
PIERWSZY BĘDZIE ADAM, MĘŻCZYZNA POTĘŻNY
BĘDZIE ZAWSZE DZIELNY ODWAŻNY I MĘŻNY
DRUGĄ ZAŚ ISTOTKĄ, NIECHAJ BĘDZIE EWA
ŁAGODNA I MIŁA NIECH BĘDZIE JEJ MOWA
I TAK JAK POWIEDZIAŁ TAK ZARAZ SIĘ STAŁO
Z JEDNEGO CZŁOWIEKA ICH DWOJE POWSTAŁO
SPOJRZAŁ BÓG Z WYSOKA NA WSZYSTKO DOKOŁA
I DONOŚNYM GŁOSEM ADAMA ZAWOŁAŁ
TO WSZYSTKO CO WIDZISZ, Z TEGO KORZYSTAJCIE
LECZ TU, Z TEGO DRZEWA,OWOCU NIE ZRYWAJCIE
A GDY TO POWIEDZIAŁ SZATAN ZACZĄŁ WĘSZYĆ
NIE MOŻE W TYM RAJU BÓG ZE MNĄ ZWYCIĘŻYĆ

 
CO CHCIAŁ TO ZROBIŁ…..
 
ADAM I EWA SZCZĘŚLIWI BYLI
CO TYLKO CHCIELI TO TEŻ ROBILI
JEDLI I PILI TAŃCZYLI ŚPIEWALI
WRAZ ZE ZWIERZĄTKAMI BOGA WYCHWALALI
SZATAN W UKRYCIU NA TO SPOGLĄDAŁ
TO TEŻ Z ZAZDROŚCI ICH DUSZ ZAŻĄDAŁ
WIEDZIAŁ IŻ PAN BÓG BARDZO SIĘ ROZGNIEWA
GDY ZJEDZĄ OWOC Z ZAKAZANEGO DRZEWA
MIELI ONI WSZYSTKO, TAKŻE WOLNĄ WOLE
SZATAN WIĘC POMYŚLAŁ-NA TO NIE POZWOLĘ
POWIEDZIAŁ TAK EWIE, ZJEDZ TEN OWOC Z DRZEWA
PAN BÓG SIĘ NA CIEBIE WCALE NIE POGNIEWA
EWA WIĘC ZERWAŁA, ADAMOWI DAŁA
DECYZJA TA, BOGU SIĘ NIE SPODOBAŁA
SZATAN SIĘ UCIESZYŁ, BO CO CHCIAŁ TO ZROBIŁ
ADAMA I EWY, DUSZE SOBIE ZDOBYŁ
I TAKIM SPOSOBEM  WSZYSTKO UTRACILI
BO W BOŻYCH ZAMYSŁACH NIEPOSŁUSZNI BYLI
ZARAZ TEŻ SPOSTRZEGLI, ŻE GRZECH POPEŁNILI
I Z PŁACZEM SIĘ W PIERSI SWOJE UDERZYLI
WIEDZIELI, ŻE WSZYSTKO TO MIELI OD BOGA
SERCE ICH PRZESZYŁA BARDZO STRASZNA TRWOGA
SZATAN ZAŚ W UKRYCIU ŚMIAŁ SIĘ Z NICH I SZEPTAŁ
OD DZISIAJ JA BĘDĘ ICH SUMIENIA DEPTAŁ
RZEKŁ BÓG DO ADAMA, CZEMUŚ TAK POSTĄPIŁ?
ADAM ODPOWIEDZIAŁ, ZŁY DUCH DO MNIE WSTĄPIŁ
EWA ZAŚ PRZED BOGIEM TAK SIĘ TŁUMACZYŁA
TO SZATAN MNIE UWIÓDŁ I MU UWIERZYŁAM
BÓG RZEKŁ DO SZATANA, ODEJDŹ PRECZ SZATANIE
OD DZIŚ TWOJE ŻYCIE PIEKŁEM NIECH SIĘ STANIE
BÓG JEST SĘDZIĄ DOBRYM, ALE SPRAWIEDLIWYM
WYMIERZYŁ WIĘC KARĘ LUDZIOM NIESZCZĘŚLIWYM
BAŁ SIĘ ADAM Z EWĄ CO Z NIMI SIĘ STANIE
MIELI W RAJU WSZYSTKO, ZOSTAŁO WYGNANIE
BÓG SZANOWAŁ WOLE EWY I ADAMA
LECZ DO RAJU ODTĄD NIE MIELI JUŻ PRAWA
 

LOS CZŁOWIEKA…..
 
ADAM I EWA SZCZĘŚCIA DOZNALI
I CZĘSTO ZA NIM BARDZO PŁAKALI
BRAMA DO RAJU JUŻ SIĘ ZAMKNĘŁA
STRACH, SMUTEK, BOJAŹŃ NAGLE SIĘ WZIĘŁA
NIE MIELI CHATY I NIC DO JEDZENIA
ICH SPOSÓB ŻYCIA CAŁKIEM SIĘ ZMIENIAŁ
WSTYDZĄC SIĘ TEGO CO UCZYNILI
SWE SMUTNE TWARZE PRZED BOGIEM UKRYLI
BÓG SPOGLĄDAJĄC NA TO W UKRYCIU, DAŁ TO
CO BYŁO POTRZEBNE IM ŻYCIU
DZIĘKUJĄC BOGU ZA TO CO MAJĄ
NA SWYCH KOLANACH GO UWIELBIAJĄ
MYŚLELI BOWIEM, ŻE ICH OPUŚCIŁ
A BÓG TAKIEJ MYŚLI NAWET NIE DOPUŚCIŁ
KOCHAŁ ICH BARDZO, LECZ SAMI WYBRALI
GDY SWOJĄ DUSZĘ SZATANOWI DALI
MUSIELI ONI CIĘŻKO PRACOWAĆ
OD PODSTAW SWOJE SZCZĘŚCIE BUDOWAĆ
MIELI ŚWIADOMOŚĆ OBOJE TEGO
ŻE SZATAN BĘDZIE ICH KUSIŁ DO ZŁEGO
LECZ PRZY POMOCY BOGA DOBREGO
MOGĄ ODERWAĆ SIĘ TYLKO OD NIEGO
DLATEGO BOGU SWE ZYCIE POWIERZYLI
KAŻDEGO DNIA O SIŁĘ SWEGO STWÓRCĘ PROSILI
I TAK SIĘ ZACZĘŁA TUŁACZKA LUDZI
WIĘC CZAS NAJWYŻSZY BY SIĘ OBUDZIĆ
I BY ZROZUMIEĆ, ŻE TO CO MAMY
DOBREMU BOGU DZIŚ ZAWDZIĘCZAMY!

 
Leonarda M.
 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024