MOJA POEZJA - dalszy ciąg...

CZY WARTO?

MOŻNA SŁUCHAĆ SZATANA I JEGO WSTRĘTNYCH RAD
I TŁUMACZYĆ SIĘ, ŻE KAŻDEMU, NIE BRAKUJE WAD
MOŻNA TYM SPOSOBEM NISZCZYĆ WCIĄŻ DRUGIEGO
BYLEBY BYĆ NA PIEDESTALE I DOPIĄĆ SWOJEGO

ALE CZY TAK POSTĘPOWAĆ MOŻE DZIECKO BOŻE?
CZY DO ŻYCIA WIECZNEGO NAM TO DOPOMOŻE?
CZY PAN JEZUS CHCE ŹLE DLA KAŻDEGO CZŁOWIEKA?
JEŚLI OD NAS TYLKO WZAJEMNEJ MIŁOŚCI CZEKA?

A O ILE LEPSI BYŚMY WSZYSCY BYLI
GDYBYŚMY WEDŁUG WSKAZÓWEK PANA JEZUSA ŻYLI
NIE BYŁOBY LUDZI WZGARDZONYCH, OSAMOTNIONYCH
PRZEZ CZŁOWIEKA W ROŻNY SPOSÓB SKRZYWDZONYCH

RÓBTA CO CHCETA ...

TYLKO TRZEBA BY ZAPYTAĆ, KOMU TO MA SŁUŻYĆ?
GDY JEDEN DRUGIEMU WILKIEM, ABY SOBIE UŻYĆ
I NIGDY NIE WIADOMO KIEDY NAS DOPADNIE
TEN, KTÓRY SWYM BEZPRAWIEM WSZYSTKO ZAWŁADNIE
NA TAK WIELE SPRAW OCZY PRZYMYKAMY
I TAKICH TEŻ SOBIE LUDZI WYBIERAMY
LECZ POTEM NARZEKAMY JAK TO ŹLE SIĘ DZIEJE
A JEDEN, CZY DRUGI, W OCZY NAM SIĘ ŚMIEJE
GDYŻ TAKI, CO DEKALOG OMIJA Z DALEKA
NA KRZYWDZIE DRUGICH ŻYJE, I ON NIE NARZEKA
A LUDZIE JAK WIDAĆ, ROZEZNANIA NIE MAJĄ
BIEDĘ KLEPIĄ, NARZEKAJĄ I DALEJ BEZPRAWIE WYBIERAJĄ
KIEDY WIĘC TEN NARÓD WRESZCIE SIĘ OBUDZI!
I ZŁO PRZEGONI OSTRO WYBIERZE PRAWYCH LUDZI!

 

JAKIM JESTEŚ CHRZEŚCIJANINEM???
 
CHRZEŚCIJANIN TO KTOŚ, KTO MA W SOBIE TO COŚ
NIGDY Z BOGIEM NIE DYSKUTUJE
I ZA WSZYSTKO BOGA MIŁUJE
CHRZEŚCIJANIN IDZIE PRZEZ ŻYCIE
Z PODNIESIONĄ GŁOWĄ
NIE USKARŻA SIĘ NAD SWOJĄ DOLĄ
CHRZEŚCIJANIN WIE,
ŻE NIE ZAWSZE DOSTANIE OD BOGA CO CHCE
BO DOSTAJE TO CO DLA NIEGO JEST DOBRE
CHRZEŚCIJANIN NIE WSTYDZI SIĘ, ŻE KOCHA BOGA
I NIE PRZYCHODZI DO NIEGO TYLKO WTEDY
GDY SPOTKA GO JAKAŚ TRWOGA
CHRZEŚCIJANIN WYZNAJE GO WSZĘDZIE
I GDZIE TYLKO SIĘ DA
BO WIE, ŻE ZAWDZIĘCZA MU WSZYSTKO
CO MIAŁ, CO BĘDZIE MIAŁ I CO MA
 

Leonarda M.