MOJA POEZJA - dalszy ciąg...

KONIEC ŻYCIA TU NA ZIEMI

CZY KTOŚ WIERZY, CZY NIE WIERZY
TRZEBA TU POWIEDZIEĆ SZCZERZE
ŻE TO CZEKA NAS KAŻDEGO
KIEDY BÓG NAS STĄD ZABIERZE
CZY BOGATY, CZY TEŻ BIEDNY
CZY PRZEMIŁY CZY TEZ WREDNY
KAŻDY W PRAWDZIE CAŁY STANIE
BY ZDAĆ Z ŻYCIA SPRAWOZDANIE
I TAK BÓG TO PIĘKNIE SPRAWIŁ
ŻE NAS SAMYCH NIE ZOSTAWIŁ
DAŁ NAM WSZYSTKO CO POTRZEBA
BY PO ŚMIERCI PÓJŚĆ DO NIEBA
I W NIM JEST NADZIEJA NASZA
BO WSZYSTKICH NAS TAM ZAPRASZA
CZY ZASŁUŻYLIŚMY NA TO ?
SPRAWIEDLIWOŚĆ BĘDZIE NAM ZAPŁATĄ
BÓG JEST DOBRY, MIŁOSIERNY
BÓG JEST, CIERPLIWY I MIŁY
                                                                                                                    LECZ NADE WSZYSTKO JEST SPRAWIEDLIWY!

 

SZUKAJ PANA

BO TYLKO ON WSZYSTKO ZROZUMIE
BO TYLKO ON POMÓC NAM UMIE
BO TYLKO W NIM RATUNEK NASZ
WIĘCEJ NAM DA NIŻ TY MU DASZ
BO ON Z MIŁOŚCIĄ SZUKA NAS
BO ON Z CZUŁOŚCIĄ TULI NAS
BO ON NAM RĘKĘ ZAWSZE PODA
WTEDY GDY TRAPI NAS NIEWYGODA
TYLKO NAM W NIEGO UWIERZYĆ TRZEBA
DAĆ MU PROWADZIĆ SIĘ DO NIEBA
BO ON SWOJE ŚCIEŻKI DOBRZE ZNA
BY NIMI IŚĆ ŚWIATŁO NAM DA

UWIELBIAM CIĘ JEZU I DZIĘKUJĘ CI

NIECH BĘDZIE UWIELBIONA KAŻDA TWOJA RANA
NIECH BĘDZIE UWIELBIONA KREW ZA NAS PRZELANA
NIECH BĘDZIE UWIELBIONE TWE PRZENAJŚWIĘTSZE CIAŁO
KTÓRE ZA NASZE GRZECHY TYLE WYCIERPIAŁO
DZIĘKUJĘ CI JEZU ŻEŚ SIĘ NAM ZOSTAWIŁ
NAJŚWIĘTSZEJ EUCHARYSTII ŻEŚ NAS NIE POZBAWIŁ
ŻE DO SERCA SWEGO MOŻEMY CIĘ PRZYJMOWAĆ
Z TOBĄ IŚĆ PRZEZ ŻYCIE Z TOBĄ SIĘ RADOWAĆ
KOCHAM CIĘ MÓJ JEZU CAŁYM SERCEM MOIM
NIE TYLKO SERCEM A CAŁYM ŻYCIEM MOIM
BŁOGOSŁAW MI PROSZĘ, RANO, DNIEM I NOCĄ
TYŚ MOIM SZCZĘŚCIEM, UCIECZKĄ, POMOCĄ
ŻYCZMY SOBIE PRZYJACIELU MIŁY
BY PRAGNIENIA JEZUSA W NAS SIĘ SPEŁNIŁY
DLATEGO WIERNIE SŁÓW JEGO SŁUCHAJMY
O CO NAS PROSI TO WYKONAJMY
A SZCZĘŚCIE WIECZNE WNET OSIĄGNIEMY
WTEDY DLA NIEGO ŻYĆ WIECZNIE BĘDZIEMY
A JEŚLI DZIŚ DO SERCA SWEGO PRZYJĄŁEŚ JEZUSA
ŻYCZĘ CI BY NIE ZWIODŁA CIĘ ŻADNA POKUSA
BY ON ROZGRZEWAŁ CIĄGLE TWOJE SERCE
BY CIĘ WCIĄŻ UMACNIAŁ I ZAPOBIEGŁ ROZTERCE

Leonarda M.